Ostatnia szansa
Wiele wskazuje na to, że Kotwica Kołobrzeg przezimuje w strefie spadkowej. Nadzieja umiera ostatnia, dlatego ewentualne zwycięstwo w Bełchatowie może pozwolić wydostać się kołobrzeżanom z ligowego dna. Brunatni będą kolejnym rywalem zespołu z Kołobrzegu, który w meczu z nimi będzie świętował urodziny. W sobotę minie 39 lat odkąd powstał GKS Bełchatów. Tym samym motywacji nie powinno zabraknąć ani jednym, ani drugim. W pierwszym meczu obu drużyn lepsi byli bełchatowianie, którzy wygrali nad morzem 2:0.
Brunatni rozczarowują w tym sezonie. Nie da się ukryć, że spadkowicz z pierwszej ligi ma nikłe szanse, aby zakończyć rozgrywki w czołówce. Zimą w Bełchatowie musiałoby dojść do poważnych wzmocnień. GKS ma tylko dwa oczka przewagi nad strefą spadkową. Tym samym podopieczni Andrzeja Konwińskiego bardziej niż o awansie, muszą myśleć o spokojnym utrzymaniu. Forma Brunatnych jest mocno przeciętna i brak im stabilizacji.
GKS punktuje u siebie lepiej niż na wyjazdach, ale nie można mówić, że Bełchatów to twierdza. Przy ulicy Sportowej punkty straciła na przykład Odra Opole (0:0), jednak z tarczą wracał stamtąd Gryf Wejherowo (3:2). Kołobrzeżanie w lidze nie wygrali już od dziesięciu spotkań. W meczach wyjazdowych uzbierali dotąd sześć oczek, co jest jednym z najgorszych wyników. Najlepszym strzelcem zespołu Brunatnych pozostaje Marcin Krzywicki. 30-letni napastnik ma na swoim koncie cztery gole, choć warto zauważyć, że w połowie spotkań na boisku pojawiał się jako zmiennik. O trafienie ustępują mu Dawid Dzięgielewski i Patryk Rachwał. Ten ostatnio to pewny egzekutor rzutów karnych. 35-latek ma w swoim dorobku niemal 300 gier w Ekstraklasie. Pod tym względem znacznie ustępują mu Adrian Klepczyński (149 meczów) czy Artur Lenartowski (80 meczów). Kadra zespołu opiera się przede wszystkim na Polakach. Wyjątek stanową 22-latkowie, Takeru Okada (Japonia) i Aghwan Papikjan (Armenia).
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|