Espadon znów wygrywa na wyjeździe
Podopieczni Michała Gogola stanęli na wysokości zadania, zrealizowali cel i pewnie pokonali AZS Częstochowa. Przewaga naszych siatkarzy była widoczna przez większą część spotkania, a cały pojedynek skończył się zasłużonym wynikiem 3:1. MVP został Michal Sladecek (na zdjęciu)
Do sobotniego meczu Espadon przystępował jako faworyt. W trzech ostatnich kolejkach szczecinianie zdobyli pięć punktów, awansowali na trzynaste miejsce w tabeli i wysłali reszcie ligowej stawki jasny sygnał, że nie zamierzają walczyć tylko o utrzymanie w lidze. Do Częstochowy drużyna jechała z nastawieniem na wywalczenie trzech punktów. AZS, najniżej klasyfikowany zespół ekstraklasy, w dziewiętnastu kolejnych meczach ligowych wygrał zaledwie raz.
Szkoleniowiec ekipy z Pomorza Zachodniego zdecydował się rozpocząć mecz z Januszem Gałązką i Maciejem Zajderem na środku siatki, Bartłomiejem Kluthem w ataku, Maciejem Wołoszem i Michałem Ruciakiem na przyjęciu oraz z Michalem Sladeckiem na rozegraniu. Miejsce libero zajęli Dawid Murek oraz Adrian Mihułka. Pierwszy z wymienionej dwójki miał gwarantować wysoki poziom przyjęcia, drugi dołożyć skuteczną grę w obronie.
Pierwszy set meczu w Częstochowie był wyrównany tylko do stanu 8:7. Od tamtej pory Espadon wrzucił zdecydowanie wyższy wiek i zaczął sukcesywnie uciekać gospodarzom (12:7, 22:13). Zespół dobrze grał w obronie, wykorzystywał błędy rywali i wyprowadzał świetne ataki. W ofensywnie brylowali przede wszystkim Bartłomiej Kluth i Michał Ruciak, którzy w inauguracyjnej partii zdobyli kolejno siedem i pięć punktów (25:15). Cztery „oczka” dołożył też Maciej Wołosz, który w pierwszym secie miał sto procent skuteczności w ataku. Druga odsłona sobotniej konfrontacji przyniosła więcej zaciętej walki. As serwisowy Michala Sladecka pozwolił uciec szczecinianom na dwa punkty (9:7), ale chwilę później trzeba już było gonić wynik (13:15). W dalszej części seta prowadzenie gospodarzy wzrosło do czterech „oczek” i strat odrobić się nie udało (21:25). Duży wpływ na końcowy wynik tej części meczu miała liczba popsutych przez naszych zawodników zagrywek (6). W trzecim secie powtórzyła się sytuacja z pierwszego. Od stanu 8:8 szczecinianie zdobyli cztery punkty (z czego aż trzy fantastycznie grający Wołosz) i zaczęli kontrolować przebieg boiskowych wydarzeń (12:8). Przewaga przyjezdnych rosła z każdą minutą i skończyło się na efektownym wyniku 25:14. Dobra dyspozycja siatkarzy Michała Gogola przeniosła się też na czwartą partię. Espadon szybko objął prowadzenie (12:6) i bez większych problemów przypieczętował cenne wyjazdowe zwycięstwo. AZS Częstochowa 1:3 Espadon Szczecin Sety: 15:25, 25:21, 14:25, 21:25. MVP: Michal Sladecek Espadon: Gałązka, Kluth, Wołosz, Zajder, Ruciak, Sladecek, Murek (l) oraz Mihułka (), Perłowski, Kozłowski, Cedzyński, Depowski. AZS: Kowalski, Moroz, Buniak, Grebeniuk, Janus, Szlubowski, Kowalski (l) oraz Szymura, Buczek, Polański.
�r�d�o: Biuro Prasowe Espadonu Szczecin
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|