Przełamania nie było, Pogoń nadal na dnie
![]()
Portowcy podobnie jak w spotkaniach z Cracovią oraz Bruk-Betem szybko dali wbić sobie bramkę. W 4. minucie gospodarze przejęli piłkę na prawej stronie boiska, co zakończył się dośrodkowaniem Róberta Picha. W szesnastce jako pierwszy do futbolówki doszedł Marcin Robak, który celną główką rozwiązał worek z bramkami. Goście szybko mogli doprowadzić do wyrównania. Po dośrodkowaniu Spasa Deleva świetnie obrońcom uciekł Adam Frączczak, lecz jego strzał instynktownie odbił Jakub Wrąbel. W 30. minucie ładnie akcję do środka załamał Spas Delev. Bułgar uderzył na bramkę, Jakub Wrąbel niepewnie odbił piłkę przed siebie, ale Rafał Murawski nie wykorzystał jego błędu. Pięć minut później Portowcy zostawili Marcinowi Robakowi autostradę do własnej bramki. Ten wykorzystał podanie od Jakuba Koseckiego i trafił po raz drugi. Jeszcze przed przerwą celnie na bramkę gospodarzy główkował Adam Frączczak.
Także po przerwie to goście groźnie zaatakowali miejscowych. O piłkę powalczył Adam Frączczak, jednak silny strzał Kamila Dygasa zdołał odbić Jakub Wrąbel. W 53. minucie kolejną walkę o górną piłkę wygrał Adam Frączczak. Bezbłędny był także bramkarz Śląska, który odbił kolejny strzał zawodnika Dumy Pomorza. Portowcom nie można było odmówić walki o gola kontaktowego. Niestety brakowało skuteczności. W 67. minucie Arkadiusz Piech za łatwo wymanewrował defensywę gości, uderzył na bramkę, a piłka po rykoszecie po raz trzeci wpadła do siatki. W 89. minucie tuż nad poprzeczką strzelił Tomasz Hołota i szczecinianie bez gola i bez choćby punktu wracają do Szczecina.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|