Rega wygrywa w Białogardzie
Tylko jeden cel mieli piłkarze Intermarche Regi Trzebiatów udając się do Białogardu na mecz ligowy z tamtejszą Iskrą. Udało im się zmazać plamę z poprzedniej kolejki i odnieść kolejne ligowe zwycięstwo.
Trzebiatowianie zaliczyli passę trzech meczów bez zwycięstwa, a po dwóch remisach przyszła poniesiona w fatalnym stylu porażka na własnym boisku z Osadnikiem. Celem zawodników Regi było wymazanie tego meczu z pamięci i powrót na odpowiednie tory. Gospodarze natomiast chcieli podtrzymać formę po ostatnim zwycięstwie na wyjeździe. Oba zespoły podeszły do tego meczu bardzo ostrożnie skupiając się na aspektach defensywnych i spokojnie budując swoje ataki. Pierwsi bramkę mogli zdobyć gospodarze, lecz strzał z dystansu minimalnie minął słupek bramki Sylwestra Gładysza. Groźniejsi w ofensywie byli jednak piłkarze z Trzebiatowa, a swoje szanse na gola zmarnowali Jarosław Jarecki i Patryk Łapa. Ten pierwszy w sytuacji sam na sam z lewej strony pola karnego uderzył obok słupka, a młody napastnik Regi po dokładnym dośrodkowaniu strzałem głową przeniósł piłkę nad bramką. Los obdarzył napastników Regi drugą szansą w końcówce pierwszej połowy i obaj wykorzystali ją w stu procentach.
Jarosław Jarecki otrzymał prostopadłe podanie od Seweryna Zelmachowicza i ponownie z lewej strony pola karnego znalazł się oko w oko z bramkarzem gospodarzy. Tym razem napastnik Regi przełożył sobie piłkę na prawą nogę i precyzyjnym uderzeniem nie dał szans bramkarzowi Iskry. Druga bramka padła po akcji prawą stroną boiska, a piłkę z linii końcowej w pole karne posłał Paweł Samulski. Tam najwyżej ze wszystkich wyskoczył Patryk Łapa i głową umieścił piłkę w siatce.
Wydawało się, że gospodarze w drugiej połowie meczu podejmą ryzyko i zaatakują rywala, ale można było odnieść wrażenie, że brakowało im wiary. Co prawda piłkarze Iskry atakowali bramkę strzeżoną przez Sylwestra Gładysza, ale bramkarz Regi nie był nawet zmuszony do prezentowania swoich umiejętności. Z większością dośrodkowań bardzo dobrze radzili sobie obrońcy trzebiatowskiej drużyny. Goście również co jakiś czas siali popłoch w polu karnym Iskry, ale nie udało im się postawić kropki nad 'i' w postaci trzeciego gola. Podsumowując drugą połowę można powiedzieć, że Iskra próbowała walczyć o korzystny wynik, lecz goście kontrolowali sytuacje na boisku szanując swój dorobek z pierwszej połowy. Tym samym piłkarze Regi zmazali plamę z ostatniej kolejki i w dobrych humorach mogli wracać do domu. Iskra Białogard - Intermarche Rega Trzebiatów 0:2 (0:2) Intermarche Rega: Gładysz, Major, Muzyczuk, Kocur, Kordowski, M. Kurczak, Samulski (Kulczycki), Duńczak, Zelmachowicz (S. Kurczak), Jarecki, P. Łapa (Byszewski)
ďż˝rďż˝dďż˝o: rega.trzebiatow.pl / własne
relacjďż˝ dodaďż˝: czerwin |
|