Sprawić niespodziankę
Błękitni Stargard cały czas znajdują się nad krawędzią grupy spadkowej. W sobotę czeka ich kolejny trudny pojedynek. Do Stargardu przyjedzie Widzew Łódź. Łodzianie notują serię czterech remisów z rzędu i grają ostatnio poniżej oczekiwań. Pozostają jednak wiceliderem oraz głównym faworytem do awansu. Jesienny pojedynek obu drużyn obfitował w sześć goli. Widzew wygrał wówczas przed własną publicznością 4:2. W tym sezonie w Stargardzie polegli już jedni dawni mistrzowie kraju (Ruch Chorzów), być może Błękitni pokuszą się jutro o niespodziankę.
Widzew Łódź to zespół obok Elany Toruń, który zdobył w tym sezonie najwięcej punktów w meczach wyjazdowych w całej drugoligowej stawce. Łodzianie wywalczyli do tej pory 19 z 36 punktów. Ich dorobek to 5 zwycięstw, 4 remisy oraz 3 porażki - bramki 16:12. W tym roku Widzew jak na razie zawodzi. Tak jak już wspomnieliśmy łodzianie zremisowali cztery ostatnie spotkania, a po raz ostatni wygrali ponad miesiąc temu. Stargardzianie punktują przede wszystkim u siebie. W tym roku podobnie jak Widzew wygrali tylko raz. Niestety ich konto zasilił dodatkowo tylko remis i trzy porażki.
Podopieczni Adama Topolskiego stracili w tym sezonie już 45 goli, co jest drugim najgorszym wynikiem w lidze (razem ze Zniczem Pruszków). Ich sobotni rywale dobrze radzą sobie w ofensywie (39 goli zdobytych). W ostatnim czasie coś się jednak zacięło w łódzkim zespole. Widzew zdobył w tym roku tylko sześć goli, a sam stracił ich pięć. - Czekam na zwycięstwo razem z całym zespołem i mam nadzieję, że ono przyjdzie już w najbliższym meczu - mówił przed meczem z Błękitnymi opiekun gości, Radosław Mroczkowski. - Błękitni znajdują się w tej dolnej strefie, gdzie jest kilka drużyn walczących o punkty i nikomu tej determinacji nie zabraknie.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|