Horror na Twardowskiego
Nudnawe i nieciekawe widowisko zafundowali dzisiaj swoim kibicom piłkarze Pogoni Szczecin. Podopieczni Mariusza Kurasa aż do 89 minuty nie potrafili pokonać golkipera Jaroty Jarocin - Radosława Hołubca. Ponownie szkoleniowiec dokonał roszad w wyjściowym składzie, na ławce pozostali doświadczeni Skrzypek i Parzy, do bramki wrócił Wójcik a w pole Kosakowski i Chifon. Na nic jednak zdały się owe zmiany, granatowo - bordowi męczyli się okrutnie, a z nimi ich trener, którego gardło po tylu okrzykach powinno odmówić posłuszeństwa, a także niespełna tysięczna publiczność, która od 38 minuty oglądała to spotkanie w ulewnym deszczu.
W pierwszej połowie spotkania nie działo się zbyt wiele, gra była dość wyrównana, ale żaden z zespołów nie kwapił się do walki i nie potrafił skonstruować porządnej akcji, która przyniosłaby efekt bramkowy. Pierwsza godna odnotowania sytuacja miała miejsce w 54 minucie, wówczas to ładną kontrę przeprowadziła ekipa trenera Owczarka. Jakub Smektała wyprzedził dwóch naszych obrońców i oddał strzał na bramkę Wójcika, futbolówka przeleciała jednak kawałek od słupka. W kolejnych minutach zarysowywała się lekka przewaga Portowców, gospodarzom brakowało strzałów z dystansu, które przy takiej aurze mogły znaleźć drogę do siatki. W 86 minucie gromkie brawa zebrał pominięty przez trenera przy ustalaniu składu na mecz z Miedzią Cezary Przewoźniak, który obudził jeszcze nadzieje szczecińskich fanów na trzy punkty i końcowe zwycięstwo. Napastnik huknął z całej siły zza linii pola karnego, a piłka z wielkim hukiem, odbiła sie od poprzeczki. Co nie udało się Przewoźniakowi, udało się Maćkowi Ropiejce, który idealnie wykorzystał dogranie główką Ferdinanda Chifona i w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi Jaroty. W doliczonym czasie gry swoją szansę miał jeszcze Marcin Jankowski, który niecelnie dobijał oraz ...bramkarz Hołubiec. Zawodnik gości opuścił bowiem bramkę i pobiegł wspomóc kolegów w polu karnym Pogoni przy wykonywaniu rzutu wolnego i rożnego. Futbolówka trafiła idealnie na jego głowę, jednak niepotrzebny ruch głową sprawił, że ta zmieniła lot. W przerwie spotkania nagrodzono medalami drużynę Roberta Dymkowskiego, która w Mistrzostwach Polski Juniorów zajęła trzecie miejsce. Pogoń Szczecin - Jarota Jarocin 1:0 (0:0) 1:0 - 89' - Maciej Ropiejko Pogoń: Wójcik , Świniarek, Tychowski, Szyszka, Woźniak, Chi-Fon, Biliński, Kołc (66' Parzy), Kosakowski (46' Jankowski ), Ropiejko, Posmyk (56' Przewoźniak) Jarota: Hołubiec, Lisiecki, Garbarek, Czabański, Grzegorzewicz, Kosiński (53' Stefaniak), Piróg (69' Olakitan Sanni), Idzikowski, Sowiński (63' Pacyński), Smektała , Piątek żółte kartki: Wójcik, Woźniak, Jankowski (Pogoń) - Smektała (Jarota) sędzia: Sebastian Tarnowski (Wrocław) źródło: własne relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|