Zwycięstwo Kotwicy
Odkąd trenerem Kotwicy jest Tomasz Arteniuk nasi piłkarze z Elaną zawsze wygrywają. Nie inaczej było w sobotnie popołudnie. Torunianie wyjechali znad morza z bagażem trzech goli. Popisowy mecz rozegrali Andrzej Matwijów i Michał Pietroń. Pierwszy dwukrotnie asystował, drugi natomiast skutecznie wykańczał akcje. Formalności dopełnił natomiast Krzysztof Rusinek.
Już w 7. minucie gospodarze byli bliscy objęcia prowadzenia. Filip Marciniak dobrze wypatrzył Tomasza Malinowskiego, a ten niepilnowany uderzył z 20 metrów, jednak trafił w poprzeczkę. W odpowiedzi Kamila Ryłkę próbował z dystansu zaskoczyć Wiaczesław Zamara, jednak fatalnie spudłował. Białorusin był na początku spotkania najaktywniejszym zawodnikiem Elany. Jego rajd prawą stroną w 14. minucie próbował wykończyć strzałem Maciej Manelski, jednak uczynił to bardzo niedokładnie. W 24. minucie w pole karne gości wpadł Andrzej Matwijów, jednak jego strzał został zablokowany przez obrońcę. Kibice doczekali się bramki dopiero w 43. minucie. Z rzutu wolnego dośrodkował Matwijów, a w polu karnym najsprytniejszy okazał się Michał Pietroń, który wykorzystując błąd w komunikacji toruńskiej defensywy umieścił piłkę w siatce. Po przerwie na boisku już dominowali gospodarze. W 48. minucie na płaski strzał z 20 metrów zdecydował się Pietroń, bramkarz gości złapał co prawda piłkę, ale ta po chwili wypadła mu z rąk i potoczyła się poza boisko. Rzut rożny dokładnie wykonał Matwijów, a Pietroń strzałem głową zdobył swojego drugiego gola w meczu. W 60. minucie znów z rzutu wolnego dośrodkował Matwijów, ale tym razem strzał z woleja Pawła Grocholskiego był niecelny. Cztery minuty później groźnie strzelał Dimitrij Wiarstak, ale Ryłka zdołał wybić piłkę na rzut rożny. W 67. minucie Elana była najbliżej zdobycia gola, jednak piłka po strzale Macieja Manelskiego trafiła w słupek. Kwadrans przed końcem kolejny groźny atak Kotwicy zakończył się bramką. Z piłką w pole karne wpadł Krzysztof Rusinek i technicznie uderzył obok wychodzącego Kamila Woźniaka. Minutę później gospodarze powinni zdobyć czwartą bramkę, ale najpierw strzał Rusinka został zablokowany, dobitka Stareckiego natomiast została obroniona przez Woźniaka. Trzybramkowe prowadzenie nie wystarczało Kotwicy. W 81. minucie kilkudziesięciometrowy rajd z piłką przeprowadził Rusinek, minął dwóch obrońców oraz interweniującego poza polem karnym bramkarza, ale jego strzał minął słupek pustej bramki. Goście w końcówce próbowali zdobyć honorową bramkę, jednak strzał z rzutu wolnego Marcina Wróbla był niecelny. Kotwica zdobyła kolejne trzy punkty i zmniejszyła stratę do prowadzącego w tabeli duetu. Kolejnym rywalem podopiecznych Tomasza Arteniuka będzie Polonia Słubice. Będzie to pierwsza kolejka rundy rewanżowej. Przypomnijmy, że na inaugurację w Słubicach kołobrzeżanie przegrali 0:1. Pojawia się więc okazja do rewanżu. Mecz odbędzie się w sobotę 8 listopada o godzinie 14 przy Śliwińskiego. Tomasz Arteniuk (trener Kotwicy): - Dużo czasu potrzebowaliśmy na to, żeby złapać tą stabilizację. Ciekawy jestem jak ta stabilizacja będzie wyglądała w następnych dwóch meczach. To był chyba jeden z lepszych meczy w naszym wykonaniu z punktu widzenia taktycznego. Ułożył się w miarę szczęśliwie, bo ta bramka ze stałego fragmentu gry podłamała zespół z Torunia. Można wybrzydzać, bo pewnie gdyby Krzysiu (Krzysztof Rusinek - T.K.) zachował trochę zimnej krwi, Józek (Józef Misztal - T.K.) również, ten wynik mógł być lepszy. Okazuje się, że mam patent na Toruń. od kiedy jestem w Kotwicy Elana nie zdobyła ani razu punktu i cieszę się, że dzisiaj się to potwierdziło. Kotwica Kołobrzeg - Elana Toruń 3:0 (1:0) gole: Michał Pietroń (43, 49), Krzysztof Rusinek (74) żółta kartka: Aleksandar Atanackovic (Elana) sędziował: Dawid Matyniak (Poznań) widzów: ok. 700 KOTWICA: Kamil Ryłka - Daniel Małkowski, Kamil Stankiewicz, Paweł Grocholski, Jonasz Kempa, Michał Pietroń, Andrzej Matwijów, Józef Misztal (85. Rafał Komar), Tomasz Malinowski (74. Honorat Stróż), Filip Marciniak (65. Wołodymir Stareckij), Krzysztof Rusinek. ELANA: Kamil Woźniak - Bartłomiej Kowalski, Wiaczesław Zamara (46. Piotr Charzewski), Aleksandar Atanackovic, Maciej Manelski (71. Łukasz Grube), Arkadiusz Czarnecki, Marcin Wróbel, Wojciech Świderek, Dimitrij Wiarstak, Rafał Loda, Dawid Zamiatowski (72. Rafał Becker). www.gazetakolobrzeg.pl relacjďż˝ dodaďż˝: FANS |
|