Remis nie cieszy...
W meczu na własnym boisku Mieszko Mieszkowice bezbramkowo zremisował na własnym boisku z Osadnikiem Myślibórz. Oba zespoły nie stworzyły sobie zbyt wielu okazji, żeby wygrać ten mecz. Nadal są w dolnej częsci tabeli.
O ile na boisku nie działo się wiele, smutkiem napełnia wielu ludzi postawa grup, które się wyzywały. Wystarczy poczytać komentarze, żeby pojąć, że tu nie chodzi o sport. Ich autorzy nie skupiają się na tym, jak zagrały oba zespoły, kto był bliżej zwycięstwa. Za to dręczą się pytaniami kto uciekał, kto nie, czyli tym, co z samym meczem nie ma nic wspólnego. Powtarzam, że to nie ma nic wspólnego z duchem sportu, opartym na szacunku dla rywala, chęci osiągnięcia sukcesu, fair play, itp. Nigdy zresztą Mieszkowice nie miały z Myśliborzem konfliktu. Nawet rzadko ze sobą spotykaliśmy się na boisku, bo Osadnik występował w wyższej klasie rozgrywkowej. relacjďż˝ dodaďż˝: boniek |
|