Kolejne stracone punkty
W ostatnim meczu tej rundy przed własną publicznością, zawodnicy Pogoni 04 Szczecin tylko zremisowali z drużyną Red Devils Chojnice 2:2. Może i tylko, ale to gospodarze tego spotkania ciągle musieli odrabiać straty. Kiedy przegrywali 0:1 z pomocą przyszli goście, strzelając sobie bramkę samobójczą, a dopiero w końcówce meczu przy stanie 2:1 dla gości Łukasz Piasecki pięknym strzałem z 15 metrów pokonał Jacka Burglina. Ostatnie minuty to gra Pogoni z wycofanym bramkarzem - lecz mądra gra w obronie „czerwonych diabłów” pozwoliła im na zdobycie jednego punktu…
Jeszcze przed meczem wszyscy zgodnie uważali, że Pogoń musi zdobyć komplet punktów. Grały w końcu ze sobą dwie drużyny, które zajmowały 10 i 11 miejsce w 1 Lidze Futsalu. Widać do było na początku spotkania, gdzie gra toczyła się w środku pola, każda z drużyn raczej uważała by bramki nie stracić. Pogoń rozpoczęła spotkanie w składzie: Markiewicz - Żebrowski, Wydmuszek, Piasecki, Tubacki. W pierwszych 10 minutach mecz stał na dość słabym poziomie, odnotować należy tylko strzał w słupek Pawła Jatczaka oraz sytuację sam na sam Tomasza Wydmuszka. Druga część pierwszej odsłony spotkania to mocne uderzenie Red Devils. Gola dla gości w 11 minucie zdobywa Adam Żołądź. Dopiero stracona bramka dodała energii zawodnikom Pogoni, gospodarze byli częściej przy piłce a groźne akcje stwarzali wspomniani wcześniej Jatczak i Wydmuszek. W ekipie gości umiejętności Markiewicza sprawdzali Broner i Kaźmierczak. Na 4 minuty przed końcem pierwszej połowy Pogoń doprowadza do remisu. Dośrodkowanie Tomka Wydmuszka przecina Marek Cirkowski, tym samym strzelając bramkę samobójczą. Ten sam zawodnik mógł odkupić jeszcze przed przerwą swoje winy, na szczęście jego strzał zatrzymał się na słupku bramki Pogoni. Do przerwy nic się nie zmieniło. Druga część spotkania rozpoczęła się od skutecznej akcji gości i już w 20 minucie 13 sekundzie wynik meczu to 2:1 dla „diabłów” z Chojnic. Bramkę dla gości strzela Tomasz Broner. W 35 minucie groźnie strzela Jatczak, a chwilę później dogodną sytuację dla Red Devils fantastycznie przerywa Markiewicz. Pogoń starała się szybko rozgrywać akcje, goście natomiast spokojnie podejmowali gospodarzy na własnej połowie skutecznie się broniąc, wyprowadzając groźne kontry. Widać też było, że z biegiem czasu nabierają pewności, że są w stanie wynik 2:1 dowieźć do końca. W końcówce spotkania pokazał się jeszcze Łukasz Żebrowski. Dwójkowa akcja z Pawłem Dąbrowskim zakończona strzałem głową Żebrowskiego została z trudem wybroniona przez Jacka Burglina. Widząc nieporadność w ataku swoich zawodników Trener Kazimierz Biela wycofał bramkarza, na jego miejsce pojawił się na boisku Łukasz Piasecki. Wyraźnie zaskoczeni goście dość szybko pogubili się w obronie, natomiast zawodnicy gospodarzy wypracowali dogodną sytuację dla Piaseckiego, który fantastycznym strzałem doprowadził na 6 minut przed końcem spotkania do remisu. W końcu odżyła szczecińska publiczność, która do końca starała się motywować swoich ulubieńców. Ostatnie 5 minut to istne oblężenie bramki gości. Niestety nie przełożyło się to na wiele strzałów, zawodnicy Pogoni bez bramkarza wymieniali piłkę między sobą przed polem karnym Red Devils. Goście zagrali na tyle ofiarnie, aby nie zrobić jeszcze raz takiego błędu jak przy drugiej bramce. W prawdzie z pustej bramki piłkę wybijał zawodnik gości, momentami zawodnicy przewracali się w polu karnym Burglina, nie było widać piłki lecz niestety nikt nie potrafił skutecznie zakończyć akcji. Dramaturgii dodał jeszcze fakt, że wraz z końcową syreną zawodnik „diabłów” oddał celny strzał na pustą bramkę Pogoni, na szczęście piłka wpadła do siatki sekundę po końcowej syrenie. Spotkanie zakończyło się więc remisem 2:2. Podsumowując spotkanie w drużynie Pogoni widać wyraźnie wahania formy wśród zawodników. Raz przychodzi im dobrze rozegrać spotkanie, drugim razem są zupełnie niewidoczni. Na uwagę zasługuje fakt debiutu przed szczecińską publicznością Łukasza Tubackiego, który rozegrał całkiem przyzwoite zawody. Końcówka spotkania była świetnym widowiskiem dla publiczności, lecz patrząc na zdobycz punktową wolelibyśmy zwycięstwo Pogoni i spokojną grę do końca. A tak niestety patrząc na ostatnie wyniki Portowców można zauważyć minimalne zwycięstwo z Gwiazdą Ruda Śląska, porażkę z Gaszyńskimi Kraków oraz remis z Red Devils. To z tymi drużynami przyjdzie Pogoni 04 walczyć o utrzymanie w 1 lidze. Pogoń 04: Markiewicz - Markiewicz - Żebrowski, Wydmuszek, Piasecki, Tubacki oraz Mendak, Jatczak, Andruszko, Dąbrowski, relacjďż˝ dodaďż˝: pyzacz |
|