Z takim nastawieniem siatkarski PRO KON STAL Piasta powinny wyjść na boisko w sobotnim meczu przeciwko Wiśle Kraków.

Słaba postawa w ostatnich spotkaniach oraz plaga kontuzji sprawiły, że coraz rzadziej mówi się, zarówno w klubie jak i wśród sympatyków, o awansie do ekstraklasy.

Szczecinianki ponownie powinny zacząć czuć radość z gry, z dobrych zagrań i w końcu z pojedynczych zdobytych punktów. Wtedy zwycięstwa powinny same przyjść. Gdy jest za duża presja wyników, gdy ciągle myśli się, że ten mecz trzeba wygrać, to często nie wychodzi.



Wisła Kraków to utytułowany klub. Na swoim koncie ma sześć tytułów mistrza Polski (ostatni raz w 1984 r.). W ostatnich latach jednak krakowianki bezskutecznie walczyły, aby powrócić na siatkarskie salony. W tym roku, po cięciach budżetowych, walczą jedynie o utrzymanie w gronie pierwszoligowców. Nie oznacza to jednak, że tego zespołu nie stać na niespodziankę. W ostatniej kolejce krakowianki ograły wiceliderski z Chorzowa.

Spotkanie z Wisłą będzie szczególnie ważne dla Małgorzaty Sikory, która do szczecińskiego klubu trafiła właśnie z Wisły Kraków. Nasza przyjmująca ostatni tydzień przeleżała w łóżku, ale w sobotę zobaczymy już ją w podstawowym składzie. W kadrze zabraknie natomiast Malwiny Konkolewskiej, która przeszła już zabieg artroskopii kolana.



Działacze Piasta ponownie przygotowali niespodzianki dla swoich kibiców, tym razem szczególnie dla pań. Każda kobieta, która przyjdzie na mecz otrzyma próbki dermokosmetyków firmy Oceanic. W trakcie spotkania rozlosowane zostaną także nagrody, a na parkiecie zaprezentuje się znakomity zespół taneczny Shock Dance.

własne