Coraz bliżej czwórki
Przeważnie ze słabą kondycją finansową klubu w parze idzie nie najlepsza gra zespołu. W sobotni wieczór kibice zgromadzeni w Hali Milenium po raz kolejny przekonali się, że w przypadku Kotwicy ta reguła się nie potwierdza. 'Czarodzieje z Wydm' zmietli z parkietu Sokołów Znicz Jarosław gromiąc rywala 106:72. To zwycięstwo znacznie przybliżyło naszą drużynę do awansu do czołowej czwórki Polskiej Ligi Koszykówki.
Pierwsza minuta gry nie przyniosła zdobyczy punktowej. Dopiero po pewnym czasie akcję 2+1 wykończył kapitan Kotwicy Tomasz Cielebąk. Pierwsza kwarta była bardzo wyrównana i zakończyła się zwycięstwem kołobrzeżan 20:17. Po krótkiej przerwie gospodarze mieli już większą przewagę. Rozpoczął celną 'trójką' Piotr Stelmach, a potem było już tylko lepiej. Przewaga Kotwicy rosła z każdą minutą, czego efektem było prowadzenie różnicą 14 punktów w połowie spotkania. Prawdziwy szturm na rywala miał miejsce na początku trzeciej kwarty. W ciągu niespełna czterech minut kołobrzeżanie zdobyli aż 17 punktów nie tracąc żadnego i przy prowadzeniu 62:31 już było pewne, że tego meczu nie przegrają. Tym bardziej, że od tej pory spokojnie kontrolowali grę nie pozwalając gościom na odrobienie strat. W ostatniej kwarcie trener Sebastian Machowski wpuścił na parkiet swoich najmłodszych zawodników. Zarówno Dawid Bręk, jak i Szymon Rduch zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. 'Błysnął' szczególnie ten pierwszy. To po celnym rzucie za 3 punkty Bręka na tablicy wyników po stronie Kotwicy pojawiła się liczba '100'. Ostatecznie Kotwica wygrała różnicą 34 punktów i w środę rozegra niezwykle ważny mecz w Inowrocławiu. Zwycięstwo ze Sportino da kołobrzeżanom trzecie miejsce w tabeli, jednak porażka zepchnie podopiecznych Sebastiana Machowskiego na piątą lokatę. Trudno bowiem przypuszczać, że Polpharma Starogard Gdański ulegnie u siebie słabiutkiej drużynie Victorii Górnika Wałbrzych. Wszystko zatem w rękach 'Czarodziejów z Wydm'. źródło: www.e-kg.pl relacjďż˝ dodaďż˝: denis |
|