Zaczęło się od klapy juniorów z Wyszoboru, którzy nie przyjechali zmierzyć się ze swoimi rówieśnikami z Goleniowa. Sędzia musiał odgwizdać walkower na korzyść gospodarzy. Warto pochwalić juniorów OKS-u, którzy stawili się na meczu. Ze względu na nierozegrny mecz juniorów, seniorzy mogli szybciej zacząć.

Około godziny 14.30 seniorzy rozpoczęli swoje zmagania. Przed meczem było wiadomo, że zabraknie Zająca i Panka. Trzech zawodników w środkowej części pola miało zapewnić brak możliwości przedarcia się tą częścią boiska zawodników z Wyszoboru. Pierwsza połowa to lekka przewaga OKS-u, ale piłka nie chciała wpaść do bramki jednej bądź drugiej drużyny. Dużym zagrożeniem dla gości były dwa silne strzały z wolnego Kurkowskiego, który nie dużo mylił się od zdobycia gola. Pierwsza połowa kończy się wynikiem bezbramkowym.

W drugiej na boisku zamiast Gątkowskiego pokazał się Firka, a za Gorowca wszedł Pędziwiatr. Bardziej ten drugi wykazywał się wysokimi wyskoków i walką w powietrzu o piłkę. Pierwsza bramka dla OKS-u padła w 57 minucie po rzucie rożnym, najprzytomniej w polu karnym gości zachował się Borucki, który zamykał akcję i 'szczupakiem' zdobył gola dla OKS-u. Wyszobór nie poddawał się i kontratakował z pozytywnym skutkiem, ponieważ 8 minut później zawodnik Zielony jest faulowany w polu karnym gospodarzy. Sędzia bez zastanawiania wskazuje odległość 11 metrów. W bramce OKS-u stoi Grochala i mało kto wierzył w niego, że uda mu się obronić strzał zawodnika z Wyszoboru. Duża euforia zawodników i kibiców OKS-u z obronionego strzału Grochali. Niewykorzystane akcje się mszczą i chwilę później OKS podwyższa wynik spotkania na 2:0. Druga bramka padła po bardzo ładnej zgranej akcji z pierwszej piłki, formalności dopełnia ponownie Borucki strzałem z nogi.

Wyszobór w ostatnich 20 minutach uzyskuje wizualną przewagę i strzela honorowego gola po błędzie goleniowskich obrońców. Do końca meczu trwała walka i ostatecznie OKS po bardzo trudnym spotkaniu wygrywa u siebie pierwszy mecz w tym sezonie. Na dwie minuty przed końcem gry na boisku pokazał się Mituła, który zmienił debiutującego w barwach OKS-u Żelichowskiego. Zawodnikami wyróżniającymi się byli Borucki za dwa strzelone gole, Grochala za udaną obronę karnego i dobra postawę na boisku oraz Kurkowskiego za bardzo groźne strzały na bramkę rywali chybiąc minimalnie.