Ostatni mecz, ostatnia szansa
TPH Polkowice lub Marioss Gazownik Wawelno - to potencjalni przeciwnicy Pogoni 04 Szczecin w barażach o miejsce w elicie.
Oczywiście, wszyscy w klubie liczą na pomyślną, ostatnią kolejkę. Zadaniem na najbliższą niedzielę jest zwycięstwo z Kupczykiem Kraków, bonusem - porażka Gaszyńskich Kraków w Zgierzu. Jest to możliwe, choć Grembach już o nic nie walczy. Wie, że ekstraklasy będzie bronił w barażach. Aby ich uniknąć, trzeba zająć 8. miejsce. Rywalizują Gaszyńscy i portowcy. - Najważniejsze, że nie grozi nam już bezpośredni spadek. Koncentrujemy się na niedzielnym meczu, zrobimy wszystko, by wygrać. Jeśli nawet dojdzie do baraży, to udowodnimy, że Szczecin zasługuje na ekstraklasę. Umiejętności zawodników, ich ogromne zaangażowanie dają powody do optymizmu - zapewnia trener Pogoni 04 Gerard Juszczak.
Losowanie baraży odbędzie się za kilka dni. Gdyby pogoniarze w ostatnich miesiącach postarali się przynajmniej o jedno zwycięstwo więcej, szef klubu mógłby już myśleć o kolejnym sezonie. A tak niepewność jeszcze potrwa.
- Zastanawiałem się, co jeszcze możemy zrobić, by stworzyć zawodnikom optymalne warunki na końcówkę sezonu. Do Chojnic zorganizowaliśmy wyjazd kibiców, a przed Grembachem odbyło się minizgrupowanie nad morzem. Ostatni występ Pogoni naprawdę mógł się podobać. - Dawno nie graliśmy w takim tempie, efektownie, skutecznie - zauważa Karczyński. - Sezon ułożył się tak, jak się ułożył. Straciliśmy sporo punktów, musimy walczyć do końca. I walczymy. Determinacja jest ogromna. Mimo problemów finansowych bardzo chcemy obronić najwyższą klasę rozgrywkową. Niedzielny mecz z Kupczykiem rozpocznie się o godz. 18. Klub apeluje o mobilizację fanów.
�r�d�o: Gazeta Wyborcza Szczecin
relacjďż˝ dodaďż˝: mane18 |