UKS Aqua Team Morzycko Moryń pewnie wygrywa z Pomorzaninem Cychry
W słoneczne, majowe popołudnie, 2 maja o godzinie 16.00 na stadionie w Witnicy Chojeńskiej, UKS Aqua Team Morzycko Moryń podejmowało drużynę Pomorzanina Cychry. Mecz okazał się jednostronnym widowiskiem i gracze z Morynia wygrali pewnie 5:0 (1:0).
Drużyna Morzycka Moryń przystąpiła do meczu osłabiona brakiem kilku zawodników. Z powodu kontuzji bądź przyczyn od siebie niezależnych, nie zagrało kilku graczy. W drużynie Pomorzanina także wystąpiły braki kadrowe w tym meczu. Gorąca ponad 20 stopniowa temperatura powietrza i niemal bezwietrzna aura sprawiły, że mecz do łatwych nie należał, a gracze którzy pojawili się ba murawie musieli sporo zdrowia zostawić na boisku.
Pierwsza połowa to spokojna gra Morzycka i próba ataków. Sytuacje do zdobycia bramki miał głównie Błaszczyszyn, który po rzucie rożnym nie trafił czysto w piłkę i z pięciu metrów posłał ją poza bramkę oraz w kolejnej akcji kiedy piłka po jego strzale głową uderza w słupek. Na gole kibice musieli czekać do około 30 minuty. Lewą stroną szarżuje Głos podaje do tylu do nieobstawionego H.Rząda, a ten ostatni płaskim strzałem przy słupku wyprowadza ekipę z Morynia na prowadzenie. Do końca pierwszej części gry nie zmieniło się już nic i z jednobramkową przewagą gracze z Morynia udali się do szatni. Po zmianie stron goście jakby opadli nieco z sił, a zawodnicy Morzycka wykorzystali to bardzo bezlitośnie. Strzelanie w drugiej połowie rozpoczął Błaszczyszyn który po kontrze, uderzeniu na bramkę i rozpaczliwej interwencji obrońcy Pomorzanina, dał dla Morzycka dwubramkowe prowadzenie. Morzycko nie poprzestawało, a kolejne bramki wydawały się być kwestią czasu. Tak też się stało. Długie podanie od obrońcy i w sytuacji sam na sam znajduje się Głos. Lobuje bramkarza i jest już 3:0. Czwarty gol był ponownie autorstwa Błaszczyszyna. Akcje lewą stroną rozpoczął Dziadkiewicz, podał do Kaczmara, a ten do Błaszczyszyna, któremu nie pozostało nic innego jak uderzyć na bramkę i zdobyć gola. Ostatnia bramką była autorstwa Dziadkiewicza, który pociągnął lewą stroną i uderzył z lewej nogi w długi róg. Podsumowując spotkanie miało ono jednostronny przebieg niemniej goście z Cychry, którzy w poprzedniej kolejce pokonali wicelidera - Piasta Piaseczno, dzielnie stawiali czoła drużynie Morzycka. Wynik wysoki i w pełni zasłużony dla Morzycka Moryń, kolejne spotkanie z Olimpią Smolnica już za tydzień.
ďż˝rďż˝dďż˝o: www.morzyckomoryn.pl / własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kazik |
|