Trochę nietypowo, bo w piątek o godz. 18 siatkarki Piasta Szczecin zagrają we własnej hali. Nie mają już nic do stracenia. W barażu o wejście do PlusLigi Kobiet ze Stalą Mielec przegrywają już 2:0, a gra toczy się do trzech zwycięstw.
- Zespół z Mielca na pewno jest w naszym zasięgu, nie ma tam jakiś wielkich gwiazd. Ich siłą jest zespołowość i szeroka kadra - charakteryzuje przeciwniczki Marek Mierzwiński, szkoleniowiec Piasta, który nie ma takiego komfortu. Od wielu tygodni do dyspozycji trenera jest tylko osiem siatkarek, w tym libero i druga rozgrywająca.

Jeśli szczecinianki przegrają piątkowy pojedynek - będzie to ostatni mecz Piasta w tym sezonie. Wygrana przedłuży naszą nadzieję na awans do ekstraklasy. Zespoły spotkają się ze sobą jeszcze w sobotę o godz. 17. Jeśli tu także wygra Piast - decydujący, piąty mecz rozegrany zostanie w Mielcu w środę, 29 kwietnia. Czy jest to jednak możliwe?

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne