MJC i Uniwersytet sięgają po mistrzostwo SALPS
Najważniejsze rozstrzygnięcia XV sezonu SALPS, największej amatorskiej ligi siatkówki w Polsce, padły w piątkowe popołudnie. Mistrzowski tytuł w I lidze mężczyzn przypieczętowali zawodnicy Uniwersytetu Szczecińskiego pokonując, również pretendujący do pierwszej lokaty, Pro Kon Stal 3:1. Chociaż oczy większości kibiców siatkówki amatorskiej w regionie skierowane były właśnie na to spotkanie, decydujące starcie miało miejsce także w hali ZS nr 8, gdzie w rywalizacji kobiet walczyła ekipa ZNP z bardzo groźnym RSMS-em Police. Dla tych pierwszych był to mecz o wszystko, tylko 3 punkty bowiem dawały szansę na doścignięcie rywalek do tytułu, drużyny UKS18-MJC. Jak się jednak okazało, to ambitne zadanie było niewykonalne. Młode siatkarki z Polic w rundzie wiosennej wielokrotnie pokazały, że w iście ekspresowym tempie zyskują nie tylko na umiejętnościach, ale również boiskowym cwaniactwie i pewności siebie. Konfrontacja z bardzo doświadczonym i mającym w swoich szeregach utytułowane zawodniczki zespołem okazała się spacerkiem. Podopieczne Leszka Piaseckiego pewnie wygrały w każdym z trzech setów.
Szkoleniowiec RSMS-u do walki desygnował swoje najlepsze siatkarki, mające za sobą sezon w II lidze. Nauczycielki z kolei nie wystąpiły w optymalnym zestawieniu, mimo obecności na parkiecie mistrzyni Polski i reprezentantki kraju - Agaty Krzysztofek. Tylko z ławki rezerwowych swoje koleżanki dopingowały Aleksandra Kaduszko czy Marzena Pońska, które w dobrej formie z pewnością miałyby by wpływ na losy spotkania.
Od samego początku swój styl gry narzuciły przyjezdne, które dominowały nie tylko w głośnym dopingu, ale przede wszystkim bloku, przez który cały mecz nie mogły przedrzeć się atakujące nauczycielki. Pierwszy set zakończył się zaskakującą przegraną kilkukrotnych mistrzyń SALPS 9:25. Ostatnia akcja partii i piękna wystawa tyłem z wyskoku na prawe skrzydło, z której atak dał decydujący punkt, potwierdziły spore możliwości, a w tym meczu dominację policzanek. W kolejnych odsłonach potyczki niewiele się zmieniło. Scenariusz wydarzeń był niemal identyczny, jak w premierowym secie. Pierwsze oczka należały do przyjezdnych, które następnie utrzymywały, albo powiększały przewagę bezlitośnie wykorzystując każdy błąd rywalek. Wszystkie przechodzące piłki skutecznie kontrował RSMS, a było ich całkiem sporo. Zespół ZNP słabo przyjmował i atakował z wyjątkowo małą skutecznością. Zazwyczaj mocna strona nauczycielek - gra w polu, również szwankowała. To wszystko nie mogło wróżyć gospodyniom nic dobrego. Policzanki zasłużenie wygrały tracąc w kolejnych partiach co najwyżej 17 punktów. Taki wynik ucieszył nie tylko RSMS, ale również ekipę UKS18-MJC, która tym samym obroniła mistrzowski tytuł zdobyty po raz pierwszy przed rokiem. Pięć punktów przewagi nad ZNP dają komfort przed ostatnim meczem sezonu nowych-starych mistrzyń, które zmierzą się za kilka dni właśnie z nauczycielkami. Policzanki z kolei w takiej formie nie powinny mieć problemów z wygraniem jeszcze dwóch pozostałych spotkań. Jeśli zadanie wykonają mają szansę na prześcignięcie piątkowego rywala w ligowej klasyfikacji i zajęcie drugiej pozycji, co można będzie uznać za największą niespodziankę ligi kobiet tej edycji. Wyniki wszystkich spotkań SALPS oraz tabele znajdziemy na stronie salps.szczecin.pl.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: flora |
|