UKS Morzycko Moryń przegrywa na inauguracje z Unią
Po dobrym, zaciętym i obfitującym w sporo sytuacji bramkowych meczu, beniaminek klasy okręgowej - drużyna UKS Morzycko Moryń przegrała w Dolicach z Unią 2:4 (0:0). Bramki dla Morzycka strzelali : M. Głos oraz M. Mularczyk.
Mecz zaczął się od licznych i zdecydowanych ataków drużyny Unii, która była faworytem w tym meczu. Jednak wraz z upływem czasu to drużyna Morzycka zaczęła dochodzić do sytuacji strzeleckich. W pierwszej połowie swoje sytuacje marnowali napastnicy Morzycko - Głos oraz Błaszczyszyn. Ale to gospodarze byli bliżsi zdobycia bramki. Po rzucie rożnym piłkę z linii bramkowej wybijali obrońcy Morzycka. Po dość szybkiej pierwszej połowie wynik brzmiał 0:0.
Po zmianie stron mecz się ożywił i na boisku zrobiło się nieco nerwowo. Stało się tak głównie dzięki sędziemu - Józefiakowi, który podyktował rzut wolny po rzekomym przekroczeniu linii szesnastu metrów podczas wybijania piłki przez bramkarza Morzycka. Decyzja niezrozumiała i kontrowersyjna bowiem bramkarz wyrzucił piłkę poza linię szesnastu metrów, ale nie trzymał jej w rękach podczas wykopu. Sędzia boczny sygnalizując to przewinienie chciał chyba nieco bardziej zaistnieć na boisku, bowiem akcja rozgrywała się już na drugiej połowie boiska i minęło sporo sekund od tego zdarzenia, kiedy to sędzia przerwał grę. Rzut wolny na bramkę zamienił znany dobrze zawodnikom Morzycka, pochodzący z gminy Moryń - obrońca Unii Jan Ogórek, z którym to niektórzy z graczy Morzycka sympatyzują nie od dziś. Było 1:0 dla Unii i zawodnicy Morzycka ruszyli do odrabiania strat. W tym czasie dość groźnej kontuzji doznał pomocnik Morzycka Maciej Fertała, kiedy to doznał urazu stawu skokowego, ale godnie zastąpił go Grzegorz Pawlak. Morzycko atakowało, ale to Unia zdobyła kolejną bramkę. Było już 2:0 i wydawało się, że mecz jest rozstrzygnięty jednak czerwoną kartkę ujrzał zawodnik Unii, który brutalnie bez piłki kopnął zawodnika Morzycka, warto podkreślić tutaj interwencję sędziego bocznego, który widział całe zdarzenie i zareagował bardzo zdecydowanie przekazując sędziemu głównemu informację o nieczystej grze. Morzycko atakowało i w końcu udało się zdobyć bramkę kontaktową. Po rzucie rożnym wybijaną piłkę dobijał M. Głos i po jego strzale piłka wpadła do siatki. Jest 2:1, jednak chwilę potem stan liczebny zawodników na boisku się wyrównuje, bowiem czerwoną kartkę za faul taktyczny dostaje obrońca Morzycka Tomasz Grejman. Morzycko próbowało doprowadzić do remisu jednak przy tak otwartej grze stwarzało sytuację do kontrataków dla graczy Unii, którzy wykorzystali je bezlitośnie. Najpierw po rzucie karnym, kiedy zawodnik Unii w nieco teatralny sposób wymusił rzut karny nabierając tym sędziego, a potem po szybkiej akcji, podczas której, według wielu kibiców, zawodnik Unii znajdował się na ewidentnym spalonym. W końcówce Morzycko zdobyło drugą bramkę w swoim stylu, uderzeniem głową po rzucie rożnym popisał się Marcin Mularczyk. Końcowy wynik brzmi 4:2 dla Unii Dolice. Mecz obiektywnie można uznać za ciekawy i szybki choć nieco nerwowy i obfitujący w faule. Kontrowersyjna decyzja sędziego liniowego na początku drugiej połowy, a w konsekwencji bramką dla Unii ustawiła nieco przebieg tego meczu, jednak w ostatecznym rozrachunku można powiedzieć, że mecz wygrała bardziej zorganizowana drużyna Unii, choć równie dobrze mecz mógłby zakończyć się remisem. Kolejny mecz drużyna Morzycka rozegra już w środę przeciwnikiem będzie drużyna Jedności Impex Przewłoki.
ďż˝rďż˝dďż˝o: www.morzyckomoryn.pl / własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kazik |
|