Od 0:2 do 2:2. Podział punktów w Choszcznie
W dzisiejszym spotkaniu Klub Piłkarski Chemik Police zremisował w Choszcznie w Piastem 2:2 (2:2).
Żółtozieloni już po 12 minutach po bramkach Adriana Skrętnego i Tomasza Raczaka prowadzili 2:0. Jeszcze w pierwszej połowie do siatki policzan trafiali Mateusz Rynkiewicz i Tomasz Bejuk. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2 (2:2).
Piast: Sadkowski - Drewicz, Rynkiewicz, Jeziorski, Gluza (46' Kochanek), Szczęsny (77' Ostraszewski), Piskorz, Żaczek, Jakubiak (83' Karchuć), Bejuk, Kiernicki
Chemik: Ochal - Hajdukiewicz, Janicki, Raczak (68' Borger), Kurant, Rembisz, Szmit, Baranowski, Jóźwiak (90' Szych), Wydurski (63' Górski), Skrętny (70' Jakuszczonek) Statystyki (Piast - Chemik): Strzały celne: 6 - 5 Strzały niecelne: 4 - 6 Faule: 17 - 16 Rożne: 10 - 6 Spalone: 0 - 2 Sędziowali: Brzozowski - Kobylak, Barański (Zachodniopomorski ZPN, Szczecin) Pogoda: słonecznie, 25 st. C Widzów: 400 (w tym 10 z Polic) Akcja meczu: Adrian Skrętny znakomicie minął Radosława Gluzę i precyzyjnym strzałem 'zdjął pająka' ze spojenia słupka z poprzeczką Odzywka meczu: 'Kur*a mały, bo ci zaraz zaje*ię' - Rafał Jeziorski po twardszej interwencji Jarosława Jóźwiaka Bramki: 0:1 - 10 minuta - Adrian Skrętny 0:2 - 12 minuta - Tomasz Raczak 1:2 - 19 minuta - Mateusz Rynkiewicz 2:2 - 38 minuta - Tomasz Bejuk Przed spotkaniem władze klubu i miasta uhonorowały zawodników Piasta, którzy w poprzednim sezonie wywalczyli awans do III ligi. Po uroczystości rozpoczęto spotkanie i już na początku przed szansą na bramkę stanął Jarosław Piskorz, który z rzutu wolnego posłał piłkę koło spojenia słupka z poprzeczką. Chemik na zagrożenie odpowiedział w najlepszy możliwy sposób - bramką. Adrian Skrętny popędził lewą stroną, ściął do środka i po pokonaniu kilku metrów fantastycznym strzałem w okienko dał prowadzenie żółtozielonym. Strzał „w same widły”. Jeszcze piłkarze Piasta nie wyszli z szoku, jak przegrywali 0:2. Tym razem znakomitą piłkę w pole karne celnym strzałem w długi róg zakończył Tomasz Raczak. Chemik poszedł za ciosem i po chwili stworzył kolejną akcję bramkową. Z piłką w polu karnym znalazł się Marcin Wydurski i poradziwszy sobie z Mateuszem Rynkiewiczem i Radosławem Gluzą strzelił po ziemi metr obok słupka. W 19 minucie Piast ruszył do odrabiania strat. Po dośrodkowaniu Piskorza kontaktową bramkę głową zdobył Rynkiewicz. Później po strzale Bartłomieja Drewicza Marcin Ochal przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 28 minucie zza pola karnego strzelał Mateusz Jakubiak, Ochal pewnym chwytem złapał strzał. Niestety dziesięć minut później padła kolejna bramka, wyrównująca. Po akcji w okolicach pola karnego Piasta gospodarze przejęli piłkę i wyprowadzili szybką kontrę. Podanie między obrońców dostał Tomasz Bejuk i z ponad 30 metrów pokonał wychodzącego z bramki Ochala. Kilkadziesiąt sekund później Mariusz Szmit podawał do Rafała Janickiego, ten jednak strzelił metr nad poprzeczką. Pod koniec połowy szansę mieli jeszcze Jarosław Kiernicki i Przemek Rembisz. Kiernicki w polu karnym Chemika nie sięgnął piłki, zaś strzał Rembisza na bramkę Piasta minimalnie minął bramkę. Po przerwie pierwszy zaatakował Wojciech Żaczek, który po rękach Ochala trafił w boczną siatkę. Niestety w tej części gry oba zespoły stwarzały już zdecydowanie mniej klarownych akcji. Na kolejną kibice czekali do 61 minuty gdy z rzutu wolnego z 30 metrów strzelał Piskorz, Ochal ponownie pewnie złapał piłkę. W rewanżu Damian Górski zagrywał do Rembisza, ten niestety słaby strzał posłał prosto w ręce Pawła Sadkowskiego. Kilka minut później po dośrodkowaniu Piskorza główkował Kiernicki, niecelnie koło słupka. W 72 minucie Górski podał za linię obrony do Mateusza Jakuszczonka. „Jako” jednak nie doszedł do piłki bo z bramki wyszedł Sadkowski. Dziesięć minut później Jakubiak dośrodkował w pole karne Chemika. Co prawda Marcin Ochal przeliczył się z lotem piłki jednak błędu bramkarza nie wykorzystał Bejuk, który trochę zaskoczony piłką nie trafił w bramkę. Później na boisku trwała wojna nerwów, oba zespoły chciały zdobyć bramkę i żadnej nie stracić. Ostatecznie żaden gol już nie padł i spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Piotr Kaczor (trener Piasta): Wyrównany mecz, remis sprawiedliwy choć pewien niedosyt jest. Czemu przegrywaliśmy już 0:2. To chyba ciśnienie meczu, chłopcy zagrali dzisiaj pierwszy raz w Choszcznie w III lidze. Większość chłopaków pierwszy raz gra w III lidze. Sporo kibiców przyszło, trochę pompy przed meczem i to chyba zadecydowało o tym, że mieliśmy taki niemrawy początek. Sparing sprzed sezonu gdy wygraliśmy 5:1 nie miał znaczenia. Sparingi rządzą się własnymi prawami, a liga to liga. Nikt nie lekceważył Chemika. Michał Zygoń (trener Chemika): Jak najbardziej mamy niedosyt po spotkaniu. Kolejny mecz gdy strzelamy dwie bramki, czyli dużo a już do przerwy roztrwaniamy to co ciężko wywalczyliśmy. Ciągle niestety brak doświadczenia, pewnie jeszcze nie raz to powtórzę. Brak doświadczenia w sytuacjach w których musimy brać odpowiedzialność za swoje czyny. Obie bramki to zgubienie krycia. Remis na boisku przeciwnika cieszy, ale jest niedosyt bo prowadziliśmy 2:0 i straciliśmy bramki po własnych błędach. Piłka nożna to gra błędów i to było widać. Wolałbym dostać gola gdzie przeciwnik zrobi to ładnie i nas rozjedzie, zamiast takich bramek.
�r�d�o: www.chemik.police.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|