Porażka z wiceliderem w Kartuzach.
Zawodnicy Gryfa Orlex Wejherowo w 13 kolejce spotkań III ligi wybrali się do Kartuz, by tam zmierzyć się z wiceliderem Cartusią.
Gryfici nie zagrali na miarę oczekiwań w sobotnim pojedynku, a to wykorzystali zawodnicy zespołu gospodarzy i mecz zakończył się wynikiem 2:0, do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis. Do końca rundy jesiennej zostały zaledwie dwa spotkania, jak na razie zespół Gryfa znajduję się na odległej jedenastej pozycji w tabeli. Mecz dla wejherowian zaczął się dosyć obiecująco, stworzyli kilka groźnych akcji, niestety po żadnej z nich gryfici nie cieszyli się zdobycia bramki. Z biegiem czasu widoczną przewagę nad swoimi rywalami miał zespół Carusi Kartuzy prowadzony przez Adama Adamusa. Pierwsza część pojedynku zakończyła się bezbramkowym remisem, obie drużyny wyszły na drugie 45 minut z zamiarem zdobycia bramek. Sztuka ta udała się tylko gospodarzom, którzy okazali więcej zaangażowania i dzięki mądrej i prostej grze zmusili Macieja Szlagę dwa razy do wyciągania piłki z siatki bramki. Pierwszy gol padł w 51 minucie, a bramkę zdobył Kordyl strzelając z 15 metrów piłka odbiła się jeszcze rykoszetem i zawodnicy z Kartuz wraz z kibicami wpadli w euforię. Na tej jednej bramce biało-niebiescy nie poprzestali i atakowali jeszcze częściej. W 72 minucie gospodarze przeprowadzili kontratak, który zakończyli strzeleniem kolejnej drugiej już bramki, a jej autorem okazał się Karasiński, który tym samym ustalił końcowy wynik meczu.
�r�d�o: www.gryfwejherowo.com/
relacjďż˝ dodaďż˝: MksKASZUBIA |
|