Wyjazdowe zwycięstwo w Szczecinku
Pierwsza połowa meczu to ataki gospodarzy i gra z kontry Gwardii. W 10 min. wielki pech najlepszego strzelca drużyny gości, który musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. Ataki piłkarzy Darzboru były rozbijane przez defensywę Gwardii lub kończyły się niecelnymi strzałami. Strzałów tych było niewiele. Natomiast gra Gwardii to nieliczne kontry, do których najczęściej wychodził kapitan zespołu, jednak bez wsparcia kolegów. Gracze Darzboru łatwo powstrzymywali te ataki, zazwyczaj przed polem karnym. Po nieciekawej pierwszej połowie mecz w drugiej odsłonie nabrał tempa.
Oba zespoły postawiły na atak. Niestety indywidualne błędy obrońców Gwardii doprowadziły do straty bramki. W 47 min. atak Darzboru środkiem boiska i strzał zawodnika zza pola karnego paruje bramkarz Gwardii. Obrońca wybija piłkę znów przed pole karne. Tu, stoper Gwardii próbuje wybić piłkę dalej lecz w zamieszaniu zostaje przewrócony. Do piłki dopada zawodnik gospodarzy i ładnym uderzeniem strzela bramkę na 1:0.
Od tego momentu piłkarze Gwardii przechodzą metamorfozę. Na bramkę Darzboru sunie atak za atakiem. Na efekty nie trzeba długo czekać. Pięć minut później mamy rzut rożny dla Gwardii. Dośrodkowanie i strzałem z główki zawodnik gości doprowadza do remisu. Ale to nie koniec. Gwardia „ciśnie” coraz bardziej. Po następnych 5 minutach następuje atak prawą stroną boiska. Świetne podanie do wychodzącego na czystą pozycję kapitana Gwardii. Strzał na długi słupek i piłka ląduje w siatce. Gwardia prowadzi 2:1. Od tego momentu piłka praktycznie nie schodzi z połowy gospodarzy. Piłkarzom Darzboru wyraźnie brakuje powietrza w płucach. Jednak gwardziści nie wykorzystują tej przewagi i więcej bramek nie pada. Na uznanie w II połowie zasługuje gra linii pomocy Gwardii.
3 pkt. pojechały do Koszalina. Gratulacje!!!
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Z3 |
|