Małe derby północy?
Ostatnio pojawiło się pojęcie derbów regionalnych, niekonieczne dla drużyn jednego województwa. Stąd mianem 'derby wschodu' określa się spotkania z udziałem Motoru, Górnika Łęczna, KSZO i Stali. W tym układzie wypadałoby się zrewanżować derbami północy. Wprawdzie te najważniejsze (Flota - Pogoń) już za nami, ale na pewno do tego grona można z powodzeniem przyjąć GKP Gorzów (Pogoń ma tę samą odległość do Świnoujścia co do Gorzowa), a nawet Wartę Poznań. Tę samą, która w niedzielę wybiegnie na stadion przy ul. Matejki z wejściem od Moniuszki. Powodem rozegrania meczu w niedzielę jest oczywiście czwartkowy mecz Z ŁKS-em. Dwa dni na regenerację po tak ciężkim meczu to oczywiście zbyt mało. Poznaniacy mieć będą jednak na odpoczynek o jeden dzień więcej.
Drużyny z północno-zachodniego regionu Polski spisują się jak na razie znakomicie. Wszystkie mieszczą się w górnej połowie tabeli, mają dodatnie bramki. I to jak! Poza GKP (10-9) pozostali co najmniej plus osiem! Najniżej w tabeli jest Warta (ósme miejsce), ale też nikt nie odważy się powiedzieć, że jest słaba. Szczególnie imponuje jej bramkostrzelność, najlepsza w całej I lidze! W dziewięciu rozegranych dotąd meczach strzeliła aż 19 goli i jest jedyną drużyną, która strzela średnio ponad dwie bramki na mecz. Rozgromiła 6-0 KSZO, po 4-1 wygrywała z Motorem (wyjazd) i Podbeskidziem a z GKS Katowice zremisowała 3-3. Na wyjazdach gra zdecydowanie gorzej. Poza wspomnianą wygraną w Lublinie remis w Płocku oraz trzy przegrane bez strzelonej bramki: dwa razy w Łodzi i raz w Gorzowie. Nie zanotowała ewidentnego blamażu.
Warta jest klubem doskonale nam znanym. Spotykamy się z nią praktycznie od chwili awansu do III ligi z krótkimi przerwami powodowanymi bądź awansem Warty wyżej, bądź spadkiem Floty do IV ligi. Trenuje ją szczecinianin Bogusław Baniak, zaś kierownik drużyny - Karol Majewski - jest wielkopolskim odpowiednikiem naszego Leszka Zakrzewskiego. Bez niego Warta po prostu nie może istnieć. Ostatni mecz w Poznaniu wygrała Warta 3-1, za to przed rokiem w Świnoujściu było 4-0 dla Floty! Skład Warty dość interesujący. Gwiazdą numer jeden jest na pewno Piotr Reiss (4 występy w reprezentacji Polski, 319 meczów w ekstraklasie, 108 bramek, zawodnik m.in. Lecha, Herthy Berlin i MSV Duisburg). Pozostali rozegrali w ekstraklasie łącznie 188 meczów, ale większość widzieliśmy na żywo w III lidze, nawet jeśli potem robili kariery w ekstraklasie, jak Bekas, Miklosik czy Klatt. Dobrymi znajomymi od tej strony są też między innymi Otuszewski, Magdziarz, Ngamayama, Wojciechowski. Drużyna bazuje zatem na trzonie utworzonym jeszcze w III lidze. W ostatniej kolejce obie drużyny spisały się świetnie. Warta rozniosła szczycące się przełamaniem złej passy Podbeskidzie (4-1), Flota mogła podobny wynik uzyskać na stadionie ŁKS-u, niestety z powodu braku zimnej krwi napastników był remis. Choć tę na pewno miał Prusak broniąc w doliczonym czasie rzut karny. Spotkanie z Wartą to przede wszystkim wyzwanie dla defensywy. Tak skutecznych napastników nie posiada przecież ani Pogoń, ani Górnik, ani ŁKS. Ale jak na razie wszystkie egzaminy nasza drużyna zdaje na ocenę co najmniej dobrą, wiec można być dobrej myśli. Nie zagra z powodu kartki Nwaogu, również kontuzja Andraszaka okazał się cięższa niż przypuszczano, ale już uczestniczy w treningach choć jeszcze nie w pełni. Szansa zatem dla Kreta, Rusinka, Polaka i Tyca. A na kogo postawi Petr dowiemy się w niedzielę. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 16:00.
�r�d�o: flota.swinoujscie.com.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: karpikwb |
|