Zatopili Flotę w 11 minut
Czwarty raz wpisał się już na listę strzelców Marcin Folc w obecnych rozgrywkach I ligi. Razem z Łukaszem Matuszczykiem napastnik KSZO przyczynił się do zwycięstwa pomarańczowo-czarnych nad Flotą, która mimo ambitnej gry w drugiej połowie nie potrafiła poradzić sobie z ostrowiecką defensywą.
Ostrowiecka drużyna od początku spotkania odważnie zaatakowała rywala, czego efektem była szybko zdobyta bramka przez gospodarzy. W 5. minucie po dokładnym dograniu Adriana Frańczaka bramkę głową z najbliższej odległości zdobył Łukasz Matuszczyk, wyprowadzając pomarańczowo-czarnych na prowadzenie. Sześć minut później kibice KSZO mogli znowu wznieść ręce w geście radości, bo podopieczni trenera Roberta Kasperczyka prowadzili już 2:0. Dośrodkowanie Matuszczyka z rzutu rożnego strącił głową Michał Stachurski, a Marcin Folc mocnym strzałem z trzech metrów nie pozostawił bramkarzowi złudzeń, podwyższając wynik spotkania.
W 30. minucie z ponad 20 metrów na strzał zdecydował się Adam Cieśliński, ale trafił w sam środek bramki i Sergiusz Prusak wybronił piłkę bez większych problemów. Była to ostatnia akcja meczu dla napastnika KSZO, gdyż po faulu doznał on kontuzji złamania nadgarstka i musiał na noszach opuścić boisko. Zastąpił go na placu gry , którego wślizgiem w 31. minucie szarżującego na bramkę Floty powstrzymał Sebastian Fechner. Kilka minut później ładną akcje przeprowadzili goście. Z piłką lewym skrzydłem poszedł Łukasz Polak, kończąc jednak akcję niecelnym strzałem. W odpowiedzi w zamieszaniu w polu karnym gości, piłka spadła pod nogi Tomasza Ciesielskiego, który zdecydował się na strzał jednak nie trafił w światło bramki. Jeszcze przed przerwą Fechner w ostatniej chwili uprzedził, szykującego się do strzału Folca i wynik meczu nie uległ zmianie.
W drugiej odsłonie meczu Flota zdecydowanie odważniej zaatakowała ekipę gospodarzy. W 47. minucie dokładną piłkę otrzymał Tadeusz Tyc, jednak uderzenie piłkarza Floty zdołał instynktownie obronić Michał Wróbel, zaś dobitka trafiła w słupek bramki KSZO. Chwilę później Damian Staniszewski trafił do siatki pomarańczowo-czarnych, ale faulował Wróbla i sędzia odgwizdał rzut wolny. W 73. minucie piłkę w polu karnym Floty otrzymał Folc, jednak napastnik KSZO zwlekał z oddaniem strzału i osaczony przez trójkę defensorów stracił futbolówkę. Dziewięć minut przed zakończeniem regulaminowego czasu gry z pola karnego uderzył Hubert Robaszek, jednak trafił w boczną siatkę bramki rywala. Wynik spotkania nie uległ już zmianie i KSZO wygrał zasłużenie przed własna publicznością z Flotą 2:0. Ustalony w ciągu jedenastu minut rezultat jest jak najbardziej zasłużony, bo to podopieczni trenera Kasperczyka byli przez cały mecz lepsi od piłkarzy ze Świnoujścia. Trzy punkty jakie mogą dopisać do swojego konta zawodnicy z Ostrowca Świętokrzyskiego z pewnością podreperują zdobycz w dotychczasowych spotkaniach ligowych wywalczona przez ekipę KSZO. KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Flota Świnoujście 2:0 (2:0) 1:0 - Matuszczyk 5' 2:0 - Folc 11' KSZO: Wróbel - Stachurski, Kardas, Ciesielski, Matuszczyk, Frańczak (66' Cieciura), Sobczyński, Wtorek (71' Dziewulski), Robaszek, Folc, Cieśliński (24' Kanarski). Flota: Prusak - Fechner, Jarun, Chrzanowski, Kubowicz, Mazurkiewicz, Skwara (32' Tyc), Krajanowski, Staniszewski (80' Rusinek), Polak (84' Andraszak), Chi Fon. Żółte kartki: Matuszczyk, Kardas, Robaszek, Ciesielski (KSZO) oraz Tyc, Mazurkiewicz (Flota). Sędzia: Jarosław Chmiel (Warszawa). Widzów: 1300.
�r�d�o: SportoweFakty.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Matihno |
|