Trzy punkty zostają w Goleniowie
W niedzielne popołudnie na boisku w Goleniowie (Osiedle Helenów) zmierzyły się ze sobą zespoły OKS Goleniów i Komarexu Komarowo. Mecze pomiędzy tymi drużynami cieszą się większą frekwencją kibiców niż w przypadku pozostałych drużyn i jest uznawany jako pojedynek derbowy.
Dotychczasowe spotkania zazwyczaj wyrównane i tym razem także nie było widać wizualnej przewagi, którejś z drużyny. O godzinie 13.00 swój mecz rozpoczęli juniorzy, którzy po wygranych już dwóch meczach zostali liderem tabeli B klasy IV grupy. Spotkanie z Komarexem miało charakter sparingu, ponieważ drużyna z Komarowa nie zgłosiła do rozgrywek tej kategorii wiekowej. Mecz młodszych zawodników był zdominowany przez gospodarzy, którzy w całym spotkani strzelili o trzy gole więcej niż goście. Warty pochwalenia był występ Tomasza Boruckiego, który zdobył trzy bramki w całym spotkaniu. Po jednej dołożyli jeszcze Wierzbiński, Giec i Laucz. Wynik spotkania 6:3 dla OKS-u.
W składzie goleniowskim wystąpiło czterech trampkarzy, którzy przyzwoicie zaprezentowali się na boisku, byli to: Karaś, Szyrwiński, Sawarzyński i wspomniany już na początku Borucki.
Wyróżniającymi się zawodnikami byli zarówno strzelcy bramek jak również Obolewicz, Kurylonek, Mielec, Gradek i Pędziwiatr. Rozgrywki juniorskie dobiegły końca, pozostają jedynie treningi na boisku i w niedługim czasie na sztucznej nawierzchni. Po meczu juniorów nadszedł czas na ekipy seniorskie. Wokół boiska zebrała się większa niż zwykle liczba kibiców, którzy dopingowali swoje drużyny. Słoneczna pogoda, umiarkowany wiatr i mała wilgotność powietrza sprzyjała dobremu widowiskowi. Początek spotkania to gra na rozpoznanie słabych stron przeciwnika i gra zazwyczaj w środkowej części boiska. Pierwszą dogodną sytuację mieli gospodarze, w której Borucki minimalnie chybił, a w kolejnych golkiper Komarexu ubiegał pomocników i napastników OKS-u. W 5 minucie swoją pierwszą groźną sytuację marnują goście, którzy próbowali z dalekiej odległości pokonać Rzeźniczaka, który musiał tego dnia zastąpić Grochale pomiędzy goleniowskimi słupkami. W tym meczu jeszcze kilkakrotnie z rzutów wolnych próbowano zaskoczyć naszego golkipera strzałami pod poprzeczkę. W 16 minucie jest 1:0 dla miejscowych. Swoją bramkę zdobywa Borucki, który z bliskiej odległości nie daje szans gościom. Po zdobyciu tego gola, OKS nadal atakuje, lecz bramkarz Komarexu wyśmienicie interweniuje na bramce. Kolejna bramka wisiała w powietrzu, ale to rywale w jednym z zamieszań w polu karnym zdobywają gola. Rzeźniczak piąstkuje piłkę tak niefortunnie, że ta spada na głowę napastnika z Komarowa, a ten z 5 metrów strzela bramkę wyrównującą. Była to 30 minuta meczu. Do końca pierwszej połowy obie drużyny zagrały raczej asekuracyjnie, lecz stroną przeważającą stali się goście. W międzyczasie żółtą kartką został ukarany zawodnik Komarexu, który jako rezerwowy palił papierosa na ławce wyznaczonej dla drużyny. Druga połowa przyniosła nam dużo nerwów, gdyż strona przeważającą w pierwszych 20 minutach stali się goście, którzy kilkakrotnie nie wykorzystali swoich stuprocentowych okazji. Najlepszą miał pomocnik Komarexu, który sprytnie ominął prawą stroną boiska Panka, a następnie próbował lobować Rzeźniczaka, jednak piłką odbiła się od poprzeczki i wróciła na boisko pod nogi obrońcy OKS-u. Dopiero od 65 minuty coś zaczęło się 'kręcić' w goleniowskim zespole. W 70 minucie pada druga bramka dla OKS-u. Po samotnym dryblingu Wachowskiego i ominięciu bramkarza, podaje piłkę pod nogi wysuniętego Żelichowskiego i ten bez większych problemów umieszcza futbolówkę w bramce gości. Parę sekund później po rzucie rożnym pod bramką Komarexu minimalnie piłki głową nie sięga niekryty Borucki. Następną okazję do zdobycia gola marnuje M. Mituła - zmiennik Mazura, który z odległości 10 metrów strzela prosto w nogi zawodnika ustawionego blisko własnej bramki. Ten sam zawodnik chwilę wcześniej próbował lobować bardzo dobrze spisującego się bramkarza Komarexu. Wyśmienitą okazję psuje również D. Mituła, który dobrze obsłużony przez Pomstę dostaję prostopadłą piłkę i w sytuacji sam na sam z bramkarzem Komarowa mocnym strzałem wybija piłkę wysoko nad bramką. W 86 minucie jest już po meczu, Borucki zdobywa swojego drugiego gola i OKS miał powody do zadowolenia, ponieważ wynik spotkania już nie uległ zmianie. OKS zainkasował trzy punkty, wygrywając 3:1 i zajmuje obecnie drugą lokatę w tabeli.
�r�d�o: oksgoleniow.yoyo.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: spencer84 |
|