Hattrick Pepple. Piast deklasuje i Astra drugim spadkowiczem
Dziś w ramach 28 serii spotkań o mistrzostwo III Ligi Bałtyckiej zmierzyli się ze sobą dwaj przedsezonowi kandydaci do spadku - Piast Choszczno i Astra Ustronie Morskie. Dla obu zespołów był to ważny mecz, bowiem Piast w przypadku porażki Bytovi praktycznie zapewniłby sobie utrzymanie zaś Astra przedłużyłaby swoje szanse na wyjście ze strefy spadkowej. Gospodarze wygrali 4:0 po trzech bramkach Pepple i jednej Mariusza Szczęsnego i tym samym definitywnie „spuścili” zespół z Ustronia Morskiego z ligi.
Od początku spotkania była widoczna przewaga Piasta. Często gościli pod bramką Astry. Po zaledwie kilku minutach gry Piast prowadził już 1:0 po bramce Pepple. Ale to nie wystarczyło gospodarzom. Wyraźnie chcieli zdobyć kolejne bramki by w późniejszej fazie meczu móc spokojnie kontrolować przebieg spotkania. Chwilę później kolejna groźna akcja Piasta. Z lewej strony wzdłuż pola bramkowego płasko dośrodkował Grzegorz Gicewicz, ale spóźniony Pepple nie zdołał zamknąć tej akcji. Ale co się odwlecze to nie uciecze. Po ładnej akcji Mariusza Szczęsnego do siatki ponownie trafił Nigeryjczyk. Było 2:0 i piłkarze z Choszczna mieli sytuację pod kontrolą. Astra z rzadka przedostawała się pod bramkę Alana Wesołowskiego, a jej kontrataki była chaotyczne i nieudolne przez co nie stwarzali większego zagrożenia. Swoją szansę na zdobycie bramki miał również Marcin Przybylski - jego świetne uderzenie głową po rzucie rożnym z linii bramkowej wybił jeden z obrońców gości. Tak więc pierwsza część spotkania zakończyła się dwubramkowym prowadzeniem gospodarzy.
Drugą połowę Piast rozpoczął z ogromnym animuszem i już w 47 minucie na 3:0 wynik podwyższył Mariusz Szczęsny. W tym momencie już było praktycznie przesądzone, że Astra wyjedzie z Choszczna bez punktów. Gospodarze przeprowadzali kolejne ataki i seryjnie marnowali stuprocentowe sytuacje. Najpierw świetnym lobem z 25 metrów popisał się Jarosław Piskorz lecz piłka skozłowała przed samą bramką i przeszła nad poprzeczką. Chwilę później ten sam zawodnik zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem Astry. W jego ślady poszedł także Dariusz Szmulski, który również przegrał pojedynek z bramkarzem gości. Ale Piast dopiął swego i zdobył bramkę na 4:0. Jej autorem był Pepple, który po dośrodkowaniu z prawej strony z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki Astry. I w tym momencie gospodarze wyraźnie spuścili z tonu dając dojść do głosu piłkarzom z Ustronia Morskiego. Na szczęście dla miejscowych albo ich strzały były niecelne albo bez problemu radził sobie z nimi Wesołowski. Taki wynik utrzymał się do końca spotkania. Oznacza to że, Piast ma już 8 punktów przewagi nad znajdującą się na ostatnim miejscu spadkowym Bytovią Bytów, ale także że w przyszłym sezonie piłkarze Astry Ustronie Morskie pojawią się na czwartoligowych boiskach. Dzisiejsza gra Piasta mogła się podobać. Było dużo składnych i przemyślanych akcji, sytuacji i co najważniejsze konsekwencji w grze obronnej. Astra była zespołem o klasę gorszym od gospodarzy. Teraz czeka prawdziwe wyzwanie na zawodników Piasta. Zmierzą się najpierw z piątym Gryfem Słupsk, następnie z trzecim Orkanem Rumia, a na koniec czeka teoretycznie najtrudniejszy pojedynek - mecz z liderem z Chojnic. Piszę teoretycznie bowiem Chojniczanka może mieć już zapewniony awans i wystawić może słabszą jedenastkę. Miejmy nadzieję że Piast w tych trzech pojedynkach zdobędzie chociaż punkt, który zapewni im utrzymanie bez oglądania się na innych. relacjďż˝ dodaďż˝: nitek91 |
|