Ciężko wywalczone zwycięstwo Arkonii nad wymagającą Zorzą
Na bardzo trudne warunki natrafili piłkarze Arkonii Szczecin w meczu z rewelacją rundy wiosennej Zorzą Dobrzany. Od pierwszych minut na boisku trwała walka o każdy centymetr boiska. Pomimo nieznacznej przewagi ze strony Arkonii cała pierwsza połowa nie dała żadnego efektu bramkowego. Sytuacje bramkowe były bardzo rzadkie a jak już do nich dochodziło, to raz na posterunku był Kupczanko, broniąc nieprzyjemny strzał po ziemi mokrego boiska, natomiast ze strony Arkonii bardzo dogodnych sytuacji nie wykorzystali na spółkę Przytarski i Muskała. I o to największe pretensje miał trener w przerwie spotkania. Wizyta w szatni była bardzo dla zawodników 'ciężkim kwadransem' a największe pretensje padły do napastników, którzy w pierwszej połowie nie dość że nie współpracowali ze sobą, to przez brak koncentracji nie potrafili wykorzystać dogodnych sytuacji, na które trzeba było ciężko pracować.
Ponadto zwrócono uwagę na stałe fragmenty gry, które w tak wyrównanym spotkaniu mogą zdecydować o losach spotkania. I jak pokazała druga połowa (bardzo podobny przebieg do pierwszej) właśnie stały fragment zadecydował o zwycięstwie Arkonii. Z lewej strony boiska z 40metrów rzut wolny uderzał Muskała, który zacentrował mocną piłkę na 12metr w pole karny gdzie niezawodny w tym sezonie Kinczel ładnym strzałem głową strzelił decydującą o zwycięstwie bramkę. Od tego momentu gospodarze starali się za wszelką cenę doprowadzić do wyrównania, głównie po stałych fragmentach robiło się niebezpiecznie pod bramką Arkonii, a goście wyprowadzali groźne kontry m.in Owsianko, Przytarski, Pauter groźnie strzelali jednak na posterunku był dobrze broniący tego dnia bramkarz gospodarzy. Wynik utrzymał się do końca spotkania, choć w doliczonym czasie gry ( aż o siedem minut ) groźnie kotłowało się pod bramką Arkonii.
Podsumowując w przekroju całego spotkania o tą jedną bramkę lepsza była Arkonia i odniosła zwycięstwo, które zostało wywalczone po bardzo trudnym i ciężkim meczu. Zespół Zorzy, pokazał się z bardzo dobrej strony, grając bardzo twardą i poukładana piłkę udowadniając tym samym, iż na własnym boisku są równorzędnym zespołem dla najlepszych. Za grę szczególnie wyróżnić należy Kinczela, który kolejny raz w tym sezonie ratuje Arkonię w ważnych i decydujących dla wyniku momentach, Wójcika którego wejście w drugiej połowie ożywiło grę zespołu i dało impuls do lepszej gry. Warto odnotować również debiut juniora Demskiego, który pojawił się na boisku w końcowych minutach i mimo stykowego wyniku zagrał odważnie bez żadnych obaw.
�r�d�o: www.arkonia.szczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: szczerykibic |
|