Dzisiaj (02.06) golczewska Iskra podejmowała Pioniera Żarnowo. Od początku spotkania piłkarze z Golczewa starali się narzucić swój styl gry gościom, którzy nastawili się na skomasowaną obronę i kontrataki co najwyżej trzema- czterema zawodnikami. Jednak zawodnicy Iskry w pierwszej połowie grali zbyt nerwowo i razili nieskutecznością.
Około 15 minuty wynik spotkania powinien otworzyć Wojciech Trepkowski, który otrzymał bardzo dobre podanie od Nowaka i będąc oko w oko z bramkarzem - podał mu piłkę. Po kilku minutach goście przeprowadzili kontratak prawą stroną i dośrodkowali piłkę w pole karne Iskry. Tam futbolówkę próbował wybić młody bramkarz Iskry - Kamil Kowalski, ale ta trafiła pod nogi Szczepanowicza, który plasowanym uderzeniem zdobył bramkę dla gości. Po chwili goście wyprowadzili kolejną kontrę ,po której mogli zdobyć drugą bramkę, ale uderzenie lewego pomocnika z Żarnowa było niecelne. Golczewianie próbowali strzelać z dystansu - Kowalski ,Wójcik i Ruciński, ale były to uderzenia nieprecyzyjne lub padały łupem bramkarza Pioniera.

Po stałych fragmentach gry również na bramkę gości głową uderzał Dobrowolski, jednak trafił tylko w słupek.Wyrównującą bramkę gospodarze zdobyli tuż przed gwizdkiem na przerwę po silnym uderzeniu Michała Nowaka z za linii pola karnego. Po przerwie przewaga w polu gospodarzy jeszcze bardziej wzrosła. Jednak Trepkowski ,Nowak i Dobrowolski nie mogli trafić w światło bramki nawet z obrębu pola karnego. Z każdą minutą Golczewianie coraz bardziej się odkrywali stwarzając miejsce do kontrataków przyjezdnym. Jedna z takich kontr prawą stroną zakończyła się zdobyciem drugiej bramki przez Szczepanowicza. Już po chwili gospodarze wyrównali na 2- 2. Po silnym dośrodkowaniu Kowalskiego obrońca gości skierował piłkę do własnej bramki.

Golczewianie atakowali do końca ,ale zabrakło zimnej krwi pod bramką Pioniera i mecz zakończył się podziałem punktów. Następne spotkanie zawodnicy Iskry rozegrają w najbliższą niedzielę z Orłem w Prusinowie.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne