Flota zatopiona
![]() ![]()
Początek meczu nie zapowiadał porażki Floty. Już na początku meczu Charles Nwagou swoim strzałem zmusił Łukasza Radlińskiego do wykazania się swoimi umiejętnościami, a po chwili niebezpieczny strzał Damiana Staniszewskiego zatrzymali defensorzy Warty. Niestety w 5 minucie dośrodkowanie Pawła Iwanickiego niefortunnie przeciął Dawid Kubowicz i zdobył bramkę samobójczą. W 22 minucie autor bramki dla Warty był bliski zrehabilitowania się, jednak piłka po jego uderzeniu zatrzymała się na bocznej siatce bramki. Po tej sytuacji kibice nie obejrzeli już żadnej groźnej sytuacji zarówno pod bramka Floty jak i Warty. Pierwsza część meczu mimo przewagi Floty zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 1:0.
Druga część sobotniej potyczki bardzo przypominała pierwszą. Od początku Wyspiarze próbowali zmienić wyniki jednak robili to bezskutecznie. Najlepszą okazję do wyrównania goście mieli po tym jak Łukasz Radliński wypuścił piłkę z rąk, a Damian Staniszewski nie wykorzystał prezentu i trafił w słupek. W 59 minucie doszło do kluczowej akcji w meczu. Tomasz Magdziarz minął w polu karnym golkipera Floty, a ten ratując zespół przed utratą bramki powstrzymał go w nieprzepisowy sposób, za co sędzia musiał ukarać go czerwoną kartką. Nowy bramkarz Floty Krzysztof Żukowski nie zdołał obronić rzutu karnego egzekwowanego przez Piotra Reissa i Warta objęła prowadzenie 2:0. Do końca meczu nie wydarzyło się już nic godnego uwagi i po doliczonych pięciu minutach sędzia Marcin Roguski zakończył pojedynek. Warta Poznań - Flota Świnoujście 2:0.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|