Polonia nieznacznie lepsza od Iskry
Dzisiaj o godzinie 16:00 na sztucznej płycie w Pobierowie golczewska Iskra rozegrała ósmy mecz sparingowy. Tym razem przeciwnikiem podopiecznych Józefa Andrzejewskiego był trzeci zespół V ligi - Polonia Płoty. Zawody zakończyły się wygraną Polonii 2:3 (1:2).
Biało-czarni w dzisiejszym meczu testowali 3 nowych zawodników: Roberta Grzegorczyka z Wichra Brojce i Macieja Cymkieja oraz ... Mizię z Wybrzeża Rewalskiego Rewal. Pierwsze minuty toczyły się pod dyktando zespołu z Płotów. Zawodnicy Polonii częściej stwarzali sytuacje podbramkowe po akcjach lewą stroną, gdzie prym wiedli Cymkiej i Łukasz Szwak. To właśnie Maciej Cymkiej zdobył pierwszą bramkę po asyście wspomnianego Szwaka. Około 15 minuty dobrze prowadzący to spotkanie sędzia Zygmunt Broda podyktował rzut karny po faulu Kaczmarka na napastniku Polonii. Rzut karny dość szczęśliwie wykonał Łukasz Góralski. Piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek i wyszła w pole bramkowe, jednak po odbiciu się od pleców bramkarza Iskry Pawła Pasika (wychowanka Polonii) wtoczyła się do bramki. Wynik 2:0 podrażnił morale Golczewian i to do zawodników Iskry należała dalsza część pierwszej odsłony meczu. Na listę strzelców powinien się wpisać Jan Lipiński, który uderzał piłkę głową z kilku metrów po precyzyjnym rozegraniu rzutu wolnego przez Michała Piotrowskiego. Refleksem jednak popisał się doświadczony bramkarz Polonii - Artur Franaszek i wybronił ten strzał. Po chwili Pawłowski uderzał z obrębu pola bramkowego po idealnym dośrodkowaniu Sebastiana Madeja, ale obrońca Polonii wybił to uderzenie z przed linii bramkowej. Około 30 minuty spotkania bramkę na 2:1 zdobył Krzysztof Dobrowolski znowu po rajdzie i dośrodkowaniu Madeja. Poloniści wyprowadzili też kilka szybkich akcji, po których Góralski i Rynalski mogli pokusić się o zdobycie bramki, ale Pasik wychodził z pojedynków jeden na jeden obronną ręką.
W drugiej połowie obydwaj trenerzy dokonali po kilka zmian, ale obraz gry nie uległ zmianie. Jednak to V-ligowcy podwyższyli wynik spotkania na 3:1. Po stracie piłki w środku pola przez Dobrowolskiego, obrońcy Iskry nie zdołali powstrzymać Bartosza Cymkieja, który wygrał pojedynek jeden na jeden z Przychodzeniem. Golczewianie dążyli do zmiany niekorzystnego rezultatu i na 7 minut przed końcowym gwizdkiem bramkę na 3:2 zdobył Michał Nowak po prostopadłym podaniu od Pawła Wójcika. Reasumując, był to kolejny pożyteczny sparing dla zawodników Iskry z silnym zespołem pretendującym do awansu do IV ligi. Z przebiegu gry nie było widać, że obydwa zespoły dzielą dwie klasy różnicy. Po raz kolejny wysoką formę potwierdzili: w szczególności Madej, Piotrowski i Królikowski, a niewiele ustępowało im kilku następnych zawodników. Na pewno można być optymistą przed zbliżającym się rozpoczęciem rundy wiosennej, jednak to wszystko trzeba potwierdzić w meczach o punkty z teoretycznie słabszymi rywalami. Zespół z Golczewa w tym meczu grał w znacznym osłabieniu, szczególnie w formacji obrony zabrakło R. Lipińskiego (brat Janek grał tylko 30 minut z powodu kontuzji), Rucińskiego, Augustyniaka, Wawrzyńskiego i Bekmana. Zespół Iskry w tym meczu zagrał w 19 osobowym składzie: Pasik, Przychodzeń, A. i K. Dobrowolscy, Lipiński, Kaczmarek, Aftewicz, Królikowski, Madej,Piotrowski, Wójcik, Pawłowski, Woźniak, Kowalski, Cebula ,Taśmiński ,Nowak, Trepkowski i debiutant Gmiński. Ostatni sparing Golczewianie zagrają prawdopodobnie w Rymaniu (jeśli warunki pogodowe pozwolą) w następną sobotę z tamtejszą Syrenką-Grot. Zapraszamy ! relacjďż˝ dodaďż˝: jozek |
|