W play-off 0:1
Dobra gra zespołowa i rewelacyjna dyspozycja rzutowa Łukasza Szczypki sprawiły, że drugiej połowie przewaga gospodarzy sięgała już dwudziestu punktów. W końcówce koszykarze Spójni próbowali nawiązać jeszcze walkę ale jedyne co im się udało to „podejść” na osiem punktów.
Od początku spotkania inicjatywę przejęli gospodarze, a to dzięki otwarciu spotkania dwoma celnymi trójkami. Odpowiedź Spójni to sześć punktów z rzędu, jednak po chwili znów gospodarze zdobywają punkty - tym razem osiem z rzędu. Kolejne minuty to już regularna wymiana punktów z obu stron. Taki obraz możemy oglądać do przerwy. Warto w tym momencie zwrócić uwagę na agresywną grę gości, obfitującą w faule. Zarówno w pierwszej jak i drugiej kwarcie szybko osiągają limit pięciu fauli, co skrupulatnie wykorzystują dąbrowiacy zdobywają sporo punktów z linii rzutów osobistych. Także wyraźnie widać zespołową grę MKS-u, dzięki której bardzo często zdobywają oni punkty z łatwych, bo wypracowanych, pozycji.
Jednak prawdziwa gra gospodarzy zaczęła się dopiero po przerwie. Co parę chwil celną trójką popisuje się Łukasz Szczypka (trzy razy w trzeciej kwarcie) doliczając do tego nadal dobrą zespołową grę przewaga szybko wzrasta i przed końcem trzeciej kwarty sięga już dwudziestu punktów. W tym momencie wydaje się, że losy tego pojedynku są już rozstrzygnięte i
pierwsze starcie rozstrzygnięte jest na korzyść MKS-u. Faktycznie w końcówce już nie udaje się przyjezdnym ze Stargardu odrobić strat. Wykorzystują wprawdzie rozluźnienie gospodarzy, jednak jedyne co im się udaje osiągnąć to zbliżenie na dystans ośmiu punktów, głównie za sprawą serii trzech celnych trójek Jakuba Dłoniaka. Biorąc pod uwagę fakt, że gospodarzom przyszło zagrać bez kontuzjowanego Marka Piechowicza wynik i przebieg dzisiejszego pojedynku pozwala im na pewno z optymizmem patrzeć na perspektywę wyjazdy do Stargardu Szczecińskiego. Jak faktycznie będzie przekonamy się już w najbliższą środę.
�r�d�o: http://rozgrywki.pzkosz.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: spojniapogon |
|