Bez bramek na inaugurację w Koszalinie
Bezbramkowym remisem zakończyło się spotkanie 1 kolejki rundy jesiennej 2010 III Ligi Bałtyckiej pomiędzy 'Gwardią' Koszalin a 'Cartusią' Kartuzy.
Gdyby nie świetna dyspozycja bramkarza gospodarzy Piotra Kaźmierczaka, wynik meczu mógł być zupełnie inny. W tym spotkaniu grą Gwardii w środku pola kierował Marcin Ignaszewski a najdogodniejszą sytuację do strzelenia bramki dla miejscowych miał Leszek Pazdur. Piłkarze beniaminka z Koszalina rozpoczęli to spotkanie bardzo nerwowo. Już w pierwszych trzech minutach, po błędach defensywy, goście mieli dwie znakomite okazje do objęcia prowadzenia. W szóstej minucie za sprawą indywidualnej akcji Leszka Pazdura, gospodarze oddali pierwszy strzał na bramkę w sezonie 2010/11. Chwilę później w doskonałej sytuacji znalazł się Sławomir Ogrodowczyk, lecz jego uderzenie zablokowali obrońcy zespołu gości.
Koszalinianie mieli olbrzymi problem ze skonstruowaniem składnej akcji, ich gra była chaotyczna, co było wodą na młyn dla grających wysokim, agresywnym pressingiem podopiecznych młodego trenera Macieja Kalkowskiego, którzy zaraz po wznowieniu gry przez Gwardzistów, zmuszali ich do dalekiego wybicia piłki w pole bądź jej straty.
Pod koniec pierwszej części gry z dobrej strony pokazał się pozyskany latem z Darzboru Szczecinek, Grzegorz Hałuszka. Młody napastnik najpierw groźnie uderzył z woleja, następnie znakomicie rozegrał piłkę z „Ogrodem”, którego strzał ponownie został zablokowany przez defensorów. Drugą część odważniej rozpoczęli gospodarze, lecz po kilkuminutowym zrywie, ponownie przewagę osiągnęli piłkarze Cartusii, którzy podobnie jak w pierwszych 45 minutach wysokim pressingiem nie pozwalali Gwardzistom na dokładne rozegranie piłki, zmuszając gospodarzy do popełniania prostych błędów, co rusz stwarzali zagrożenie pod bramką Piotra Kaźmierczaka. Na ich nieszczęście, „Kaszub” był tego dnia znakomicie dysponowany. Podopieczni Mirosława Skórki rzadko zagrażali defensywie gości, mieli olbrzymi kłopot z przedostaniem się pod bramkę przeciwnika. W 67 minucie obrońcom gości znakomicie prawym skrzydłem urwał się Ogrodowczyk, zagrał do wbiegającego Leszka Pazdura, który z trzech metrów nie zdołał umieścić piłki w siatce.Do końca spotkania żadnej z drużyn nie udało się zdobyć zwycięskiego gola. Gwardia: Kaźmierczak, Goryszewski, Hajman, Dondera, Łożyński, Ignaszewski, Owedyk (Pooch 70’), Wojciechowski, Pazdur (Nowacki 75’), Ogrodowczyk (Kowalczyk 83’), Hałuszka. Żółte kartki: Łożyński, Wojciechowski
ďż˝rďż˝dďż˝o: gwardia.koszalin.pl/Dawid Jaśkiewicz
relacjďż˝ dodaďż˝: BABol |