Na stadionie w Kamieniu Pomorskim rozegrał się pojedynek IX kolejki spotkań. Miejscowy Gryf podejmował Darzbór Szczecinek. Przed spotkaniem goście zajmowali 12 miejsce z dorobkiem 7 pkt natomiast Gryf był wiceliderem tabeli (18 pkt). Kibice, którzy przyszli na spotkanie byli pewni, że zobaczą pogrom gości jednak szybko przecierali oczy z niedowierzania. Gryf w pierwszej połowie grał jakby z blokadą i nie miał sposobu na bramkarza Darzboru. Zawodnicy ze Szczecinka zagrali ambitnie co się opłaciło i schodzili na przerwę prowadząc 1:0 po bramce Bartka Gherke.

Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia gospodarzy. Z prawej strony piłkę dośrodkował Wittbrodt a Kasztelan sprytnym strzałem pokonał golkipera gości. Kibice na stadionie odżyli i czekali na kolejne bramki. Gryf przeważał, ale to goście wyszli na prowadzenie po dobrze przeprowadzonej kontrze, którą wykorzystał Jabłoński. Na odpowiedź gospodarzy jednak nie trzeba było długo czekać. Z rzutu wolnego dośrodkowuje kapitan zespołu Gryfa Kapczyński wprost na głowę Ryszarda Króla i mamy 2:2.

Było widać, że Gryf w drugiej połowie gra swoje i zaowocowało to trzecia bramką. Piłkę ze środka pola nad głowami obrońców do wybiegającego Kasztelana posyła Wittbrodt a ten strzela swoją drugą bramkę w tym meczu. Gryf wychodzi na prowadzenie. Piłkarze ze Szczecinka grali tylko z kontry a tym czasem gospodarze powiększają prowadzenie. Piłkę do wybiegającego Kostura zagrywa Wittbrodt i jest 4:2. Taki wynik utrzymał się do końca spotkania i dzięki remisowi w Goleniowie piłkarze z Kamienia są liderem IV ligi.
Za tydzień piłkarze Gryfa jadą do Czaplinka gdzie zagrają z miejscowym Lechem.