Zwycięstwo w ciężkich warunkach
Trzecie z rzędu zwycięstwo zanotowali piłkarze Masovii Maszewo, a piąte w sześciu ostatnich spotkaniach. Dobra końcówka sezonu spowodowała skok podopiecznych Piotra Rasta na 8 lokatę w ligowej tabeli i znaczne oddalenie się od strefy spadkowej.
Sobotnie spotkanie z Osadnikiem Myslibórz rozgrywane było w bardzo ciężkich warunkach pogodowych. Padający od kilku dni deszcz miał bardzo duży wpływ na stan boiska a co z tym związane na jakość gry obu zespołów. Od początku spotkania przewagę osiągnęli maszewiacy którzy w tej części gry stworzyli sobie kilka okazji do zdobycia bramki.
Trzy z nich zmarnował Bartosz Stefański, którego dwukrotnie powstrzymywał bramkarz Osadnika zaś raz będąc przed pustą bramką trafił tylko w boczną siatkę. Goście w tym spotkaniu ograniczali się do gry z kontry, a zagrożenie pod bramką Ślęzaka stwarzali jedynie po strzałach z dystansu. W jednym przypadku na posterunku dobrze spisał się golkiper maszewski zaś w drugim strzał Gajewskiego przeleciał tuż nad poprzeczką.
Obraz gry w drugiej połowie się nie zmienił. Warunki na boisku były coraz trudniejsze a gra obu zespołów była szarpana. Od mocnego akcentu tą część gry mogli rozpocząć gospodarze. Po raz czwarty w tym meczu przed szansą zdobycia bramki stanął Stefański, jednak i tym razem maszewski napastnik trafił wprost w bramkarza. W 58 minucie spotkania gospodarze w końcu dopinają swego, gdy po dośrodkowaniu Piotra Rasta z lewej strony piłka trafia wprost na głowę Kamila Młynarczyka, a ten bez problemów trafia do siatki. Siedem minut później maszewiacy idą za ciosem i zdobywają drugą bramkę. Lewą strona boiska przedziera się Stefański, który zagrywa do nadbiegającego na wprost bramki Młynarczyka. Maszewski napastnik podcina futbolówkę nad wychodzącym bramkarzem a ta odbijając się od poprzeczki spada w okolicach linii bramkowej. W tej sytuacji decyzja o zdobytej bramce zapadła po wyraźnej sygnalizacji sędziego asystenta, który bez wahania pokazał iż piłka przekroczyła linię bramkową. Podwyższenie prowadzenia nieco uspokoiło poczynania gospodarzy, którzy chyba zbyt szybko uwierzyli w to że komplet punktów mają już w kieszeni. W 75 minucie wykorzystali to goście i po błędzie ustawienia defensywy gospodarzy wychodzący sam na sam ze Ślęzakiem zawodnik Osadnika zdobywa bramkę kontaktową. Spora nerwówka zrobiła się w końcówce meczu, ale do ostatniego gwizdka sędziego nic się nie zmieniło i ostatecznie zielono-czerwoni pokonali Osadnika Myślibórz 2:1.
�r�d�o: www.masovia.net/kichu
relacjďż˝ dodaďż˝: kichu |
|