Pogoń Handball zdobyła Warszawę
Szczypiorniści Pogoni Handball Szczecin po obfitującym w emocje i kary spotkaniu pokonali AZS AWF Warszawa 39 - 32 (19 - 15). Ostatnią bramkę, równo z końcową syreną, zdobył bramkarz Paweł Matkowski rzutem przez całe boisko. Najskuteczniejszym zawodnikiem był Paweł Krupa.
Szczypiorniści Pogoni Handball odnieśli kolejny sukces w krótkiej swojej historii istnienia. Pierwszy raz wygrali w stolicy. Co prawda w maju br. szczecinianie świętowali sukces w Warszawie po wygranych barażach do pierwszej ligi, jednak wtedy była to zwycięska porażka klubu.
W sobotę po pasjonującej walce, wielu dwuminutowych wykluczeniach szczecinianie odnieśli przekonujące zwycięstwo i awansowali na 3 miejsce w tabeli o Mistrzostwo I Ligi. Szkoda, że do poziomu widowiska nie dostosowali się sędziowie. Dla arbitrów ze Śląska I - ligowy poziom to jeszcze zdecydowanie za dużo. Na szczęście nie wypaczyli wyniku spotkania, ale błędnymi decyzjami w obie strony wywołali już nie tylko wściekłość, ale także uśmiech na twarzy szkoleniowców i zgromadzonej licznie publiczności.
O tym, że mecz toczony był pod dyktando gości, świadczy fakt, że szczypiorniści AZS AWF Warszawa, ani razu nie wyszli na prowadzenie. Już po 10 minutach szczypiorniści Pogoni Handball prowadzili 6 - 2 a w 20 minucie 15 - 8. Powoli tradycją staję się fakt, że szczecinianie mają problem z utrzymaniem koncentracji i dobiciem przeciwnika. W ostatnich 10 minutach pierwszej połowy akademicy poczuli, że nie wszystko jeszcze stracone i po pierwszej połowie przegrywali już tylko 19 - 15. Druga połowa spotkania przyniosła jeszcze więcej zwrotów akcji. Kiedy w 46 minucie szczecinianie prowadzili 20 - 13 trener gości Marcin Smolarczyk wziął czas. Szkoleniowiec zmienił taktykę - w obronie gospodarze zaczęli grać każdy swego czym zaskoczyli szczecinian. W 51 minucie różnica zmalała tylko do dwóch bramek i na dodatek gospodarze mieli piłkę, ale wtedy prawdziwy kunszt w bramce pokazał Paweł Matkowski. Ostatnie 10 minut należało już do niego, Wybronił rzut karny oraz kilka sytuacji sam na sam. Swoją dobrą postawę przypieczętował zdobytą bramką rzutem przez całe boisko równo z końcową syreną. Ostatecznie szczecinianie wygrali w Warszawie 39 - 32 i jak się okazało zwycięstwo pozwoliło przesunąć się o jedno oczko w tabeli. Teraz w rozgrywkach następuje tygodniowa przerwa, a później na własnym parkiecie Pogoń Handball zmierzy się z AZS UZ Zielona Góra. Pogoń Handball - Skowron, Matkowski 1 - Krupa 8, Biały 6 , Masiak 4, Frelek 5, Smuniewski 4, Suszka 3, Guzek 3, Rojek 2, Marcikian 2, Wolski 1, Jedziniak relacjďż˝ dodaďż˝: kaczka |