Minimalna wygrana Chemików w pierwszym sparingu
W sobotę na sztucznym boisku przy ulicy Piaskowej pierwszy zimowy sparing z Piastem Chociwel rozegrali piłkarze Chemika Police. Choć na boisku zawodnicy trenera Szmita zdominowali przeciwnika, to w spotkaniu padła tylko jedna bramka. W 70 minucie gdy rzut karny po faulu na Jakubie Susmarskim wykorzystał Kamil Wronka.
Chemik (1 poł.): Strzelec - Janicki, Baranowski, Jakubiak, Bieniek, Krzyżanowski, Rembisz, Krawiec, Kosakowski, Galant, Sajewicz
Chemik (2 poł.): Rusek - Janicki, Sobczak, Szewczykowski, Fadecki, Wronka, Sowała, Wołyński, Susmarski, Górski, Wydurski Piast: Walicki (30’ Grabowicz, 65’ Łazęcki) - Rusin B. (46’ Rusin A.), Przybyła, Maślak, Walles, Procyk, Dudziński, Kozieł, Pauter, Wieliczko (46’ Smolarek), Lisowski (46’ Olbiński) Bramki: 1:0 - 69 minuta - Kamil Wronka (karny) Zaledwie kilkanaście sekund po pierwszym gwizdku bliski pierwszego trafienia w tym roku był powracający po kontuzji Marek Sajewicz. Jojo po prostopadłym podaniu przepchnął Marka Przybyłę i posłał piłkę blisko słupka bramki strzeżonej przez Marcina Walickiego. Kwadrans później w polu karnym Sajewicz głową przedłużył dośrodkowanie z rzutu wolnego Rafała Krzyżanowskiego, zaś bramkę po przyjęciu z ośmiu metrów zdobył Wojciech Galant. Sędzia spotkania gola nie uznał dopatrując się pozycji spalonej w momencie podania Sajewicza. Wspomniane trio zawodników Chemika było bliskie bramki również dziesięć minut później. Tym razem Galant spod końcowej linii oddał piłkę Sajewiczowi, ten odegrał na linię pola karnego do Krzyżanowskiego. Wychowanek Chemika uderzył po ziemi, jednak piłka minęła lewego słupek bramki. Pół godziny po rozpoczęciu meczu powracający do dobrej dyspozycji Sajewicz nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem Piasta, Marcin Walicki wyszedł z bramki i ofiarną interwencją zabrał piłkę napastnikowi Chemika. Jeszcze przed przerwą Chemik zdobył drugą bramkę, jednak ponownie w górę powędrowała chorągiewka sędziego liniowego. Sajewicz dynamicznie wszedł w pole karne i sam na sam z bramkarzem podał do Galanta. Galant co prawda skierował piłkę do pustej bramki, jednak znajdował się na pozycji spalonej i bramki nie uznano. Po zmianie stron nastąpiła również zmiana w składzie Chemika. Nękających obrońców gości Sajewicza i Galanta zastąpili Wydurski i Górski. Zmiennicy od razu ruszyli do ataków i po chwil sprokurowali dwie bardzo groźne akcje, które mogły zakończyć się golami. Najpierw po prostopadłym podaniu Wydurskiego piłkę w polu karnym ryzykownym wślizgiem Górskiemu wybił Krzysztof Lisowski, a kilka minut później po dośrodkowaniu Wydurskiego Górski strzałem z woleja opukał słupek bramki Piasta. W 60 minucie Wydur zagrał prostopadle do wychodzącego na pozycję Jakuba Susmarskiego. Adresat podania został wywrócony przez przebiegającego Lisowskiego i sędzia bez cienia wątpliwości wskazał „na wapno”. „Jedenastkę” na bramkę pewnym strzałem zamienił Kamil Wronka. Po chwili z dynamiczną szarżą lewą stroną ruszył Michaela Wołyńskiego, podanie w kierunku samotnego na środku pola karnego w ostatniej chwili przeciął jednak Adam Walles.
�r�d�o: www.chemik.police.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |