Awans Espadonu i Spartakusa
To były bardzo ciekawe trzy dni siatkarskiego święta w hali przy ulicy Hożej w Szczecinie. Rywalizacja odwiecznych rywali - drużyn spoza stolicy województwa reprezentujących Pyrzyce, Trzebiatów i Kołobrzeg trwała w najlepsze.
Druga odsłona walki na szczeblu lokalnym o prawo gry w kolejnych rundach toczyła się w Szczecinie, mieście jednego z poważniejszych w skali kraju pretendentów do awansu do II ligi. Faworyt potyczek był zatem tylko jeden. UKS Błyskawica-Espadon przystąpił do spotkań drugiego turnieju z pozycji lidera tabeli zawodów sprzed kilku tygodni, których gospodarzem był Trzebiatów. O miejsce drugie, również dające awans dalej, miały walczyć przede wszystkim dwie drużyny - LKS Spartakus Trans-Complex Pyrzyce i TSS Nowa Rega Trzebiatów właśnie, która przed weekendem wyprzedzała przeciwnika o jeden punkt. Co ciekawe do bezpośredniego starcia tych rywali doszło już pierwszego dnia szczecińskiego turnieju.
W Trzebiatowie rywalizacja Regi i Spartakusa miała wyrównany przebieg a mecz zakończył się wynikiem 3:2. W ostatni piątek było zupełnie inaczej. Lepsi okazali się siatkarze z Pyrzyc, którzy zwyciężyli w zaledwie trzech odsłonach. Mimo takiego wyniku sytuacja w tabeli nie uległa znaczącej zmianie bo przed decydującymi starciami w niedzielę Rega w dalszym ciągu wyprzedzała Spartakusa, choć przewaga wisiała na włosku ze względu na układ meczy i stosunek zdobytych setów do straconych.
W pierwszym niedzielnym pojedynku spotkały się ekipy z Pyrzyc i Kołobrzegu. Ci pierwsi mieli nadzieje na zwycięstwo w jak najlepszym stosunku (3:0 lub 3:1), bo to dawało im drugie miejsce przy jakiejkolwiek porażce trzebiatowian w starciu z Espadonem. Spotkanie nie toczyło się pod dyktando LKS-u, jak można było przewidywać przed pierwszym gwizdkiem. OPP zawiesiło poprzeczkę całkiem wysoko i mocno napsuło krwi walczącemu o awans Spartakusowi. Szczególnie wyrównany i stojący na niezłym poziomie był czwarty set pojedynku przy stanie 2:1 dla Pyrzyc. Ku zdziwieniu chyba samych zawodników LKS-u to ambitni kołobrzeżanie prowadzili grę i kilkukrotnie wychodzili na prowadzenie trzema lub czterema punktami. Zawodnicy Spartakusa za to popełniali niewymuszone błędy w najważniejszych momentach. Chociażby w samej końcówce przy prowadzeniu rywali jednym lub dwoma oczkami dwukrotnie zepsuli zagrywkę trafiając w siatkę a ich ostatni atak z lewego skrzydła powędrował w aut. Tym sposobem zrobiło się 2:2 w meczu i trochę bardziej skomplikowana sytuacja w rywalizacji o drugie miejsce w turnieju. Mecz trzeba było jednak najpierw wygrać i tak też się stało. W tie-breaku swoją wyższość udowodnili siatkarze Pyrzyc wychodząc na prowadzenie kilkoma punktami już w pierwszej fazie seta. Kołobrzeżanom w odróżnieniu od poprzedniej partii brakowało dokładności i odrobiny szczęścia w niejednej akcji. Ostatecznie set zakończył się wynikiem 15:9 dla Spartakusa. O to, która z drużyn poza Espadonem będzie liczyć się dalej w walce o awans do II ligi zadecydować miał ostatni pojedynek zawodów. Niepokonany w tym sezonie Espadon podejmował Regę, która zawsze jest groźnym rywalem. Wprawdzie trudno było się spodziewać zwycięstwa trzebiatowian, ale urwania cennych w kontekście walki z Pyrzycami setów już bardziej. Przez znaczną część pierwszej odsłony spotkania Rega dotrzymywała kroku faworytowi. Do głosu często dochodzili efektownie punktujący duet Kławsiuć, Grabowski. Ten pierwszy ze środka, a drugi z ataku na lewej flance bądź też pierwszej strefy. Dopiero po kilkunastu minutach gry o swojej sile dali znać gospodarze. W krótkim odstępie czasu Paweł Kolec dwukrotnie zapunktował a dzięki poprawionej zagrywce kolegów Espadon wyszedł na prowadzenie 18:14. Takiej zaliczki gospodarze nie zwykli roztrwaniać. Błędy gości i autowe ataki w końcówce zakończyły partię na wyniku 25:20 dla szczecińskiego UKS-u. Jeśli w pierwszej partii Rega na tle faworyta zaprezentowała się nieźle to w drugiej już bardzo dobrze, a do szczęścia zabrakło jej naprawdę niewiele. Goście skuteczniej grali blokiem i aktywniej w obronie, czego brakowało po stronie Espadonu. W efekcie to przyjezdni regularnie wychodzili na kilkupunktowe prowadzenie. Przy stanie 23:20 i dużej koncentracji po stronie Regi wydawało się, że seta wygrać muszą. Nic bardziej mylnego. Wprawdzie siatkarze z Trzebiatowa mieli kilka piłek setowych, ale ostatecznie to Espadon wygrał (31:29!) po dotknięciu siatki przez rozgrywającego drużyny gości. Mimo wygranej szczecinian tylko dwoma punktami w ostatniej odsłonie spotkania, trzeci set przyniósł najmniej emocji, a przebieg boiskowych wydarzeń kontrolował Espadon. Tym samym Rega z tego meczu nie wyniosła zupełnie nic, a to spowodowało jej odpadnięcie z dalszej walki na trzecioligowych frontach. Drugie miejsce przypadło Spartakusowi Pyrzyce, który wyprzedził trzecią drużynę dwoma setami. Zawodnicy Regi po spotkaniu mieli prawo czuć niedosyt. Szczególnie zależało nam na wygraniu chociażby jednego seta, bo to dawało szanse na dalszą walkę. Niestety nie udało się, popełniliśmy sporo prostych błędów i myślę, że to zaważyło na naszej przegranej w drugim secie i całym meczu - mówił tuż po spotkaniu rozgrywający Regi - Błażej Kubiak. Wyniki II turnieju: Piątek UKS Błyskawica-Espadon Szczecin - UKS-OPP Powiat Kołobrzeski 3:0 LKS Spartakus Trans-Complex Pyrzyce - TSS Nowa Rega Trzebiatów 3:0 Sobota UKS-OPP Powiat Kołobrzeski - TSS Nowa Rega Trzebiatów 0:3 UKS Błyskawica-Espadon Szczecin - LKS Spartakus Trans-Complex Pyrzyce 3:0 Niedziela LKS Spartakus Trans-Complex Pyrzyce - UKS-OPP Powiat Kołobrzeski 3:2 TSS Nowa Rega Trzebiatów - UKS Błyskawica-Espadon Szczecin 0:3 Tabela końcowa po dwóch turniejach (obok kolejno punkty, sety) 1. Błyskawica Espadon Szczecin 12, 18:0 2. Spartakus Pyrzyce 9, 11:11 3. Nowa Rega Trzebiatów 9, 9:11 4. OPP Powiat Kołobrzeg 6, 2:18 Kolejna faza rozgrywek o II ligę już za dwa tygodnie, również w Szczecinie.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: flora |
|