Na tydzień przed inauguracją sezonu Myśliborzanie po dość zaciętej walce zremisowali z szóstą drużyną piątej ligi, Kłosem Pełczyce 2:2. Gra jaką pokazali zawodnicy Osadnika pozwala pozytywnie myśleć o zbliżającym się meczu ligowym z Sepem Brzesko. Początek spotkania to wzajemne badanie możliwości rywala. Osadnik w prawie optymalnym składzie prezentował się dość dobrze. Problemem mogły być słabe skrzydła , na których grali zawodnicy którzy swobodnie mogliby grać w drużynie juniorów.

W 33 minucie goście wychodzą na prowadzenie, które utrzymują do 65 minuty. Wtedy bowiem po dośrodkowaniu Marcina Gajewskiego z rzutu rożnego piłkę głową do bramki kieruje Piotr Gajewski.
Chwile potem Osadnik mógł wyjść na prowadzenie jednak strzał zdobywcy bramki minimalnie mija słupek bramki gości. W 70 minucie błąd popełnia defensywa Osadnika , napastnik Kłosa znajduje się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy i daje prowadzenie swojej drużynie. Myśliborzanie jednak nie podłamali się utratą gola strzelając w 75 minucie wyrównującego gola. Marcin Gajewski strzałem z linii pola karnego doprowadza do remisu. Mecz kończy się wynikiem 2:2. W drużynie Osadnika widać było poukładanie i pomysł na grę. Praca jaką wykonują trener Janczylik jest widoczna na boisku, co dobrze wróży na przyszłość. Zespół z MYśliborza wzmocniony doświadczonym Piotrem Gajewskim, oraz z poukładaną grą może spokojnie myśleć o  walce o utrzymanie się w lidze.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne