Skromna zaliczka Chemika w pierwszym meczu Mistrzostw Polski
W pierwszym spotkaniu 1/4 finału Mistrzostw Polski juniorów młodszych zawodnicy Chemika Police pokonali 1:0 (1:0) rówieśników z Warty Poznań. Mimo znacznej dominacji w spotkaniu padła tylko jedna bramka, zaś jej autorem był Patryk Skowron. Rewanż w Poznaniu zaplanowano na najbliższą niedzielę, na godzinę 12.00.
Na zdjęciu z prawej Patryk Skowron, który z Wartą zdobył jedyną bramkę
KP Chemik: Rudnicki, Szewczykowski, Domin, Karczmarski, Sasin, Sowała, Galoch, Jaroszewicz, Andrzejewski (80’ Mruk), Skowron (74’ Trepkowski), Neumann (74’ Górski)
Warta: Guzikowski - Stawowy, Kaliszan, Onsogre, Grzesiek, Twardoń, Pińczuk, Dżewiecki, Pawlicki (41’ Ciupa, 74’ Nowak), Konieczny, Kozłowski (52’ Hoffman) Statystyki (Chemik - Warta): Strzały celne: 4 - 1 Strzały niecelne: 7 - 1 Faule: 12 - 14 Żółte kartki: 0 - 1 (Kaliszan) Rożne: 2 - 0 Pogoda: słonecznie, 24 st. C Widzów: 350 Sędziowie: Maciej Mikołajewski (LZPN, Świebodzin) - Mariusz Kobylak, Piotr Barański (ZZPN, Szczecin) Bramki: 1:0 - 10 minuta - Patryk Skowron Chemik od pierwszego gwizdka przeważał. Już na samym początku po dośrodkowaniu w pole karne i błędzie bramkarza Warty przed szansą na gola stanęli Emil Andrzejewski i Patryk Skowron, niestety zabrakło zdecydowania i zimnej krwi. Zaledwie 10 minuto po pierwszym gwizdku juniorzy prowadzeni przez trenera Macieja Mateńkę objęli prowadzenie. Mateusz Jaroszewicz zagrał z rzutu rożnego po ziemi w kierunku biegnącego bokiem pola karnego Patryka Galocha, Galoch przepuścił piłkę do Patryka Skowrona, zaś Skowron ze środka pola pięknym uderzeniem w pełnym biegu umieścił piłkę pod poprzeczką. Później Skowron dwukrotnie stawał przed szansą na podwyższenie prowadzenia, jednak napastnika Chemika powstrzymywał bramkarz Warty Patryk Guzikowski. Dwie minuty po zmianie jedną z nielicznych ofensywnych akcji przeprowadziła Warta. Po dośrodkowaniu Dominika Dżewieckiego ponad bramką główkował Filip Kozłowski. Później aktywny w ofensywie Skowron strzelał w polu karnym po długim słupki, jednak minimalnie minęła bramkę Warty. Chemik ciągle dążył do kolejnych bramek. Strzały Galocha, Andrzejewskiego i Skowrona zza pola karnego choć sprawiały poważne problemy bramkarzowi gości nie wylądowały w bramce. Szczególnie ładnie wyglądał strzał Andrzejewskiego z 76 minuty, który po dośrodkowaniu Bartosza Sasina z prawej flanki uderzył na bramkę norzycami. Bez efektu. Spotkanie rewanżowe 1/4 Mistrzostw Polski odbędzie się w Poznaniu w niedzielę, o godzinie 12.00. Ewentualne zmiany wyniku będziemy podawać poprzez profil Chemika w portalu Facebook. Maciej Mateńko (trener Chemika): Warta przyjechała na mecz nastawiona defensywnie. Przed meczem mówiłem chłopakom, że będą szanować wynik bo mają jeszcze rewanż u siebie. I tak jak się spodziewaliśmy zagrali głęboko cofnięci. Każdemu zespołowi w Polsce ciężko gra się z takim przeciwnikiem. Teraz na placu zostało już tylko 16 najlepszych drużyn w Polsce, więc wiadomo że obrona każdego z zespołów jest bardzo dobrze zorganizowana. Trudno jest takiego przeciwnika zaskoczyć. Nam udało się zaskoczyć stałym fragmentem gry, który wczoraj specjalnie przygotowaliśmy na ten mecz. To nad czym pracowaliśmy wypaliło w 100%. Wszystko rozstrzygnie się w rewanżu. Teraz my mamy piłkę po swojej stronie, Warta teraz musi się trochę odkryć i mam nadzieję, że to będzie stwarzało dla nas okazję do kontry. Być może dzisiaj wygraliśmy bo procentuje teraz doświadczenie chłopców z seniorów. Wychodzili w III lidze przy większej ilości kibiców i teraz nie mają tak wielkiej presji na sobie. Wcześniej dawałem ich do ligi okręgowej do rezerw, teraz Mariusz Szmit dołączył siedmiu piłkarzy do pierwszego zespołu. Więc ci chłopcy są ograni z seniorami i ta presja im już tak nie ciąży. Szkoda tylko, że choć przyszło sporo ludzi to jednak zobaczyli tylko jedną bramkę.
�r�d�o: www.chemik.police.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|