Szczęśliwy remis
W najciekawiej zapowiadającym się spotkaniu VI kolejki na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy, Termalica Bruk-Bet Nieciecza zremisowała 1:1 (1:0) z Pogonią Szczecin. Cenny punkt w niedzielnym spotkaniu Dumie Pomorza uratował Vuk Sotirović (na zdjęciu), strzelając bramkę dziesięć minut przed końcem meczu. Remis z rywalem, który w tym sezonie znajduje się w ścisłej czołówce ligowej stawki można uznać za dobry rezultat, ale styl gry Pogoni w kolejnym wyjazdowym spotkaniu nie napawa optymizmem...
Piłkarze Pogoni Szczecin już w pierwszych sekundach stworzyli sobie dobrą okazję do zdobycia gola. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego do piłki doszedł Emil Noll, ale defensor Dumy Pomorza posłał ją nad poprzeczką. W odpowiedzi także ze stałego fragmentu gry, bezpośrednio na bramkę Pogoni uderzył Dariusz Pawlusiński, a skuteczną interwencją popisał się Radosław Janukiewicz. W kolejnej akcji swoją obecność na boisku zaznaczył Maksymilian Rogalski, którego strzał bez problemów obronił Sebastian Nowak. Gospodarze nie zamierzali być dłużni, ale przewrotka Andrzeja Rybskiego i strzał Arkadiusza Barana okazały się niecelne, choć bliżej szczęścia był ten drugi, bo piłka po jego uderzeniu minimalnie przeleciała nad poprzeczką. Gospodarze coraz bardziej naciskali, a dobrą okazję w 16 minucie zmarnował Andrzej Rybski, który nie zdołał ulokować piłki w siatce po dobrym dośrodkowaniu Dariusza Pawlusińskiego. Następną groźną akcję przeprowadził Piotr Trafarski, który z dziecinną łatwością ograł obrońców Pogoni, ale nie udało mu się strzelić gola. Sporą chęć na pokonanie Radosława Janukiewicza miał Dariusz Pawlusiński, który w kolejnej sytuacji dla gospodarzy zmusił do interwencji bramkarza przyjezdnych, po tym jak zdecydował się na strzał. W 27 minucie szczecinianie mogli wyjść niespodziewanie na prowadzenie. Z rzutu wolnego z 25 metrów strzelił Edi Andradina, a futbolówka zatrzymała się na słupku, dobitkę Mateusza Lewandowskiego warto przemilczeć. Termalica pięć minut po groźnej sytuacji dla Pogoni objęła prowadzenie. Z rzutu rożnego dośrodkował Jakub Biskup, do piłki najwyżej wyskoczył Jan Cios i główką nie dał szans na obronę bramkarzowi Dumy Pomorza. Do końca pierwszej połowy piłkarze nie stworzyli już groźnych akcji, a prowadzenia gospodarzy było jak najbardziej zasłużone.
Termalica już na początku drugiej części meczu mogła prowadzić 2:0. Emil Drozdowicz, który jeszcze przed przerwą zmienił Piotra Trafarskiego, znalazł się w sytuacji sam na sam z Radosławem Janukiewiczem, jednak uderzył wprost w nogi golkipera Pogoni. Ten sam piłkarz w 58 minucie zmarnował kolejną 'setkę', zbyt długo zwlekając z podjęciem decyzji. Po chwili Piotr Ceglarz wbiegł w pole karne szczecinian i nieatakowany uderzył minimalnie nad bramką. W odpowiedzi Vuk Sotirović popisał się niecelnym strzałem z dystansu, a kilka minut później Bartosz Ława ujrzał żółty kartonik, jak się okazało nie ostatni w tym meczu. W 73 minucie po raz kolejny o sobie przypomniał Dariusz Pawlusiński, po wykonanym przez niego rzucie wolnym piłka minimalnie minęła słupek bramki Dumy Pomorza. Portowcy wyrównali w 80 minucie spotkania. Edi Andradina kapitalnym podaniem obsłużył Vuka Sotirovicia, który ograł obrońcę i posłał futbolówkę do siatki. Pięć minut po golu wyrównującym stan meczu boisko musiał opuścić Bartosz Ława, który do swojego konta dopisał drugą żółtą kartkę, za co sędzia ukarał go czerwonym kartonikiem. Bardzo gorąco zrobiło się w końcówce meczu. Andrzej Rybski łatwo poradził sobie z defensorem Pogoni Dawidem Kucharskim i będąc w sytuacji sam na sam z Radosławem Janukiewiczem uderzył wprost w bramkarza. Ostatecznie Portowcy wyszarpali w Niecieczy jeden punkt.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|