Dalej bez zwycięstwa
Piłkarze Floty Świnoujście w dalszym ciągu pozostają bez zwycięstwa w tym roku. W sobotnim spotkaniu z Wartą Poznań Wyspiarze zremisowali 0:0. Obie drużyny liczyły na komplet punktów w tym pojedynku. Mimo miejsc w środku stawki, Flota i Warta nie mogą być pewne utrzymania. Świnoujścianie już ponad pół roku czekają na zwycięstwo. W następnej kolejce o przełamanie tej serii będzie bardzo ciężko. Flota Świnoujście zmierzy się na wyjeździe z Piastem Gliwice.
Do składu Floty po pauzie za żółte kartki wrócił Ensar Arifović, który rozpoczął mecz z Wartą od pierwszych minut. To właśnie bośniacki napastnik świnoujścian oddał pierwszy celny strzał w sobotnim spotkaniu. Po jego próbie do głosu doszli przyjezdni. Najpierw w 7 minucie minimalnie niecelny strzał na bramkę Floty oddał Piotr Reiss, a po chwili błędu defensywy gospodarzy nie wykorzystał Piotr Giel. Jego pierwszy strzał obronił Artur Melon, a drugi przeleciał tuż obok słupka. W 18 minucie do źle wybitej przez golkipera Floty piłki doszedł Piotr Reiss, ale na szczęście dla gospodarzy zmarnował dobrą okazję do zdobycia gola. Zagrożenie pod bramką Jakuba Słowika stworzył Krzysztof Bodziony. Po jego indywidualnej akcji i strzale futbolówka minimalnie minęła słupek. Ten sam piłkarz w 37 minucie powinien był dać Flocie prowadzenie. Pomocnik Wyspiarzy niecelnym strzałem sfinalizował kontrę gospodarzy trzech na jednego. Przed przerwą za żywiołowe zachowanie na trybuny odesłany został trener bramkarzy Floty, Przemysław Norko.
Kibice Wyspiarzy zgromadzeni na stadionie przy ulicy Matejki 22 mogli liczyć na przełamanie swojej drużyny. Gospodarze z animuszem rozpoczęli drugą połowę. W 55 minucie świetną okazję zmarnował Damian Misan, który z bliskiej odległości nie potrafił umieścić piłki w siatce, po podaniu Ensara Arifovicia. Flota szukała kolejnych okazji, ale zawodnicy grali momentami zbyt egoistycznie. Do końca spotkania kibice nie obejrzeli już żadnej groźnej sytuacji pod jedną z bramek. W drugie połowie piłkarze wykazywali się za to nadmiernie ostrą grą. W rezultacie sędzia aż siedem razy musiał sięgać po żółtą kartkę.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|