Wygrana 5:1 Floty Świnoujście nad Ruchem Radzionków dała gospodarzom ósme miejsce na koniec sezonu. Rozmiar zwycięstwa nad Cidrami jest identyczny, jak wynik z ŁKS Łódź przed rokiem. Początek pojedynku pokazał, że obie ekipy chcą zdobyć bramkę. W 2 minucie Wyspiarze mogli objąć prowadzenie, jednak strzał Tomasza Ostalczyka minął o centymetry bramkę gości. Następne minuty niedzielnej rywalizacji nie przyniosły zmiany wyniku. Przyjezdni swój pierwszy celny strzał zanotowali w 32 minucie. A po 6 kolejnych biało-niebiescy dzięki trafieniu Ensara Arifovicia prowadzili 1:0. Tuż przed przerwą radzionkowianie mieli szansę na remis, lecz po zagraniu futbolówki w szesnastkę jej lot przeciął kapitan świnoujścian, Marek Niewiada.

Na początku drugiej połowy miejscowi mogli podwyższyć prowadzenie, lecz uderzenie Nnamaniego zostało zablokowane. W 67 minucie najpiękniejszą bramkę w spotkaniu zdobył Bartosz Śpiączka. Próbował on dośrodkowywać, lecz futbolówka poleciała za wysoko, najpierw odbiła się od poprzeczki, potem od słupka i wpadła do siatki. Takiego trafienia nie powstydziłby się żaden światowy zawodnik. Po sześciu kolejnych minutach było już 3:0, a strzelcem Piotr Kieruzel, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego. W 84 minucie Ruch zdobył bramkę kontaktową za sprawą Mariusza Muszalika. Jednak ostatnie słowo należało do miejscowych. W 89 minucie na 4:1 podwyższył Damian Misan, a w 92 minucie samobójczym trafieniem popisał się Marcin Dziewulski. Ostatecznie Flota wygrała z radzionkowianami 5:1 i zajęła na koniec sezonu ósmą lokatę.

ďż˝rďż˝dďż˝o: sportowefakty.pl/Marcin Celejewski /własne