Niecodzienne zakończenie turnieju w Szczecinie
W ostatnim meczu turnieju pod nazwą 'Poprzez sport do porozumienia' rozgrywanego w dniach 20-21 sierpnia w Szczecinie Gaz-System Pogoń Szczecin zmierzyła się z drużyną HSV Insel Usedom. Oba zespoły przystępowały do meczu z zupełnie innym nastawieniem, Szczecinianom zależało na odniesieniu kompletu zwycięstw, drużynie niemieckiej zaś by godnie pożegnać się z turniejem. Mecz rozegrano systemem 2x25 minut.
Pierwsi bramkę zdobywają goście już w pierwszej minucie meczu, ale kolejne 6 minut to zdecydowana przewaga Pogoni i 6 bramek z rzędu. Zespół gospodarzy grał szybko, dobrze broniąc swojej bramki, często blokując strzały z dystansu. Goście nie potrafili skutecznie przeciwstawić się naporowi Szczecinian. Kolejne minuty meczu to przymusowa gra w osłabieniu zespołu niemieckiego po 2-minutowych karach najpierw w 7 minucie a następnie w 9 i przez chwilę goście grali 4 zawodnikami w polu. Wykorzystał to Gaz-System i po paru minutach na tablicy widniał już wynik 11:4. Dalsza część spotkania to kolejne bramki dla Szczecinian, którzy grali mądrze i wykorzystywali swoją przewagę fizyczną. Najlepszymi zawodnikami w HSV w tym meczu byli bramkarze, którzy parokrotnie zdołali wybronić strzały sam na sam. W końcówce pierwszej części gry goście grali wolno i jakby czekali na gwizdek sędziego, zupełnie przeciwnie do drużyny gospodarzy, która wychodziła z szybkimi kontrami. Do przerwy Szczecinianie schodzili z prowadzeniem 17:7.
Drugą połowę spotkania rozpoczyna Pogoń, ale to goście ponownie pierwsi strzelają bramkę w tym meczu i to bramkę z rzutu karnego. Po gospodarzach w 3 pierwszych minutach widać było lekkie rozluźnienie wysokim i pewnym prowadzeniem, ale kolejne minuty były już przypieczętowaniem sukcesu w tym meczu. W 36 minucie meczu było już 27:13. Właściwie od tego momentu zaczęła się bardzo agresywna gra HSV. Trener Szczecinian widząc co się dzieje zdejmuje Wardzińskiego bojąc się o kontuzję zawodnika. Posypały się słuszne 2-minutowe kary i ponowna gra w osłabieniu zespołu niemieckiego, co skrupulatnie wykorzystuje polski zespół doprowadzając w 42 minucie spotkania do stanu 30:16. Jak się potem okazało była to ostatnia minuta spotkania. Sędzia dyktuje rzut karny dla Pogoni. Bramkarz broni strzał, ale przy strzale zostaje nieszczęśliwie trafiony w głowę. Sędzia pokazuje czerwoną kartkę zawodnikowi Pogoni, ten chcąc przeprosić swojego kolegę zostaje brzydko potraktowany, zbiegają się zawodnicy obydwu drużyn, wymiana obraźliwych zdań, po czym goście opuszczają boisko, a sędziowie nie mając innego wyjścia kończą spotkanie.
Trener Szczecinian nie krył po meczu swojego niezadowolenia przebiegiem widowiska, a dokładniej jego drugiej połowy z powodu momentami dość brutalnej gry Niemców. Zespół przyjezdnych wystąpił w tym spotkaniu tzw. 'trzecim garniturem', choć zapowiadał, że stawi się na turnieju najmocniejszym składem. Z tego meczu na pewno zapamiętana zostanie sytuacja, po którym piłkarze zeszli obrażeni do szatni, choć prezentowali bardzo słabą grę i słusznie doznali porażki.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|