Koniec sezonu dla Husarii
W rozegranym w sobotę 20 sierpnia meczu rundy dzikich kart kolejki Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego II (PLFA II) drużyna Kraków Knights pokonała Husarię Szczecin 26:0. Zwycięstwo pozwoliło krakowianom awansować do półfinału rozgrywek drugoligowych. Dla drużyny z województwa zachodniopomorskiego był to ostatni mecz w tym sezonie.
Jako pierwsi piłkę odbierali gospodarze sobotniego meczu. Już pierwsza seria ofensywna Knights przyniosła krakowianom przyłożenie. Precyzyjne podanie Lovro Gmajnera złapał Piotr Kozub i gospodarze wyszli na sześciopunktowe prowadzenie. Ofensywa Husarii nie potrafiła znaleźć sposobu na sforsowanie znakomicie tego dnia dysponowanej formacji obrony krakowian. Druga kwarta meczu praktycznie przesądziła o tym, która drużyna kontynuować będzie walkę o awans do pierwszej ligi. Najpierw w pole punktowe rywali wbiegł Krzysztof Kania. Niedługo później touchdown zdobył Damian Konrad po tym, jak przechwycił piłkę po nieprecyzyjnym podaniu rozgrywającego szczecinian.
W trzeciej kwarcie ostatni cios zadał Bartłomiej Pazera zdobywając punkty w niecodziennych okolicznościach. Najpierw piłkę zgubił running back gości. Ta została odzyskana przez rozgrywającego Husarii. Chwilę później piłką ponownie znalazła się jednak na murawie. Podiusł ją grający w drugiej linii obrony Rycerzy Pazer. Po 35-jardowym sprincie mógł odbierać gratulacje od swoich kolegów.
Od tego momentu taktyka krakowian zmieniła się. Zespół Bartosza Zbroi zbijał cenne sekundy z zegara meczowego opierając swój atak prawie wyłącznie na akcjach biegowych. Żegnająca się z tegorocznymi rozgrywkowymi Husaria nie była w stanie zdobyć punktów. Mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem krakowian 26:0. - Byliśmy przygotowani na równie ciężkie starcie jak z Warriors, ale dzisiaj Husaria zagrała słabiej niż nasi grupowi rywale. Nasza defensywa wykonała dzisiaj kawał świetnej pracy, grając znakomicie w destrukcji i wywierając dużą presję na rozgrywającym rywali - skomentował mecz Bartosz Zbroja, trener Kraków Knights. - Uważam, że Husaria gra bardzo dobry futbol, szczególnie w kontekście tego, że zespół ze szczecina złożony jest w głównej mierze z niedoświadczonych zawodników. Widać kawał świetnej pracy ich trenerów - dodał Zbroja. - Przegraliśmy dziś zasłużenie. Był to jednak bardziej wyrównany mecz niż wskazuje na to wynik. Aż dwukrotnie pomogliśmy im zdobyć punkty, po tym jak traciliśmy piłkę - powiedział zawiedziony Kenneth Kolvits, trener Husarii Szczecin. - Zabrakło nam dzisiaj koncentracji, szczególnie w ataku. Popełnialiśmy dużo prostych błędów, aż trzykrotnie gubiąc piłkę. W naszej grze było dużo nerwowości. Defensywa, jak zwykle, zagrała bardzo solidnie, ale było to zdecydowanie za mało na tak mocnego rywala, którego gra jest bardzo ułożona - dodał Kolvits. - Planujemy teraz około miesięczną przerwę w treningach. W jej trakcie chcemy dodać do sztabu szkoleniowego doświadczonego trenera ataku. Mamy w planach także zorganizowanie dwudniowego obozu treningowego z trenerami z zagranicy. Chcemy na takie spotkanie zaprosić trenerów z drużyn ligowych - kończy Kolvits.
�r�d�o: plfa.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: krab |
|