Imponująca seria Gaz-System Pogoni, kolej na baraże
Hitem tej kolejki został nazwany mecz pomiędzy gospodarzami Gaz-System Pogonią Szczecin a wiceliderem tabeli Zepterem AZS UW Warszawa. Z tej batalii zwycięsko wyszedł szczeciński zespół, który pokonał akademików 33:30 (14:15).
Mecz był meczem o tzw. pietruszkę i niestety dało się to zauważyć w poczynaniach szczecinian. Bardzo wolno poruszali się po parkiecie. Taki obrót spraw spowodował, że w 6. minucie zawodów na tablicy świetlnej było 2:4. Do 14. minuty przewaga należała do przyjezdnych.
Na szczęście świetna seria celnych rzutów najbardziej doświadczonego w ekipie Piotra Frelka wyprowadziła drużynę gospodarzy na prowadzenie - 10:9 w 19. minucie. widząc poczynania swoich podopiecznych Rafał Biały zdecydował się wziąć czas. Przyniosło to efekt, ale krótkotrwały.
Dwa trafienia Adama Marciniaka oraz jedno Łukasza Nowaka pozwoliło zespołowi trenera Witolda Rzepki schodzić z bagażem jednego gola więcej. Obaj wymienieni szczypiorniści stanowili w tej części gry świetny duet. Zwłaszcza ten drugi nie miał praktycznie żadnych problemów ze znalezieniem sobie drogi do bramki czy to strzeżonej przez Eugeniu Andreeva czy też Szymona Ligarzewskiego. Po przerwie obraz gry uległ już zmianie. Mocne słowa trenera w przerwie podziałały na zespół miejscowych mobilizująco. W 40. minucie na prowadzenie 20:19 wyprowadził kolegów skrzydłowy Jacek Wardziński. Chwilę potem swoje trafienie dorzucili Nenad Marković i Marek Suszka. Od tego momentu Portowcy utrzymywali osiągniętą przewagę. W 47. minucie po rzucie Pawła Krupy było już 26:22 i powoli zaczynało być jasne, że dwa punkty pozostaną w Szczecinie. Co prawda szkoleniowiec gości poprosił chwilę potem o czas chcąc jeszcze pobudzić swoją drużynę, ale niewiele to dało. Duet trenerski Biały-Fogtman dali szansę gry kolejnym zawodnikom. Na parkiecie pojawili się Rafał Rojek, Radosław Wolski, Grzegorz Marcinkian czy Karol Królik. Gra tych zawodników nie osłabiła jednak siły ognia Gaz-System. Z takiego rozwiązania ostatecznie skorzystał trener gości, jednak pole manewru miał znacznie mniejsze. Rezultat zawodów na 33:30 ustalił Marciniak. W meczu barażowym drużyna Rafała Białego i Sławomira Fogtmana spotka się z Czuwajem Przemyśl, który uległ w Piotrkowie Trybunalskim tamtejszemu Piotrkowianinowi 34:25 i ostatecznie sezon zakończył na drugiej pozycji. Swojej szansy nie wykorzystała Gwardia Opole, która tylko zremisowała na własnym terenie z KSPR-em Końskie 26:26. Przy zwycięstwie opolan to właśnie oni mogli być przeciwnikiem szczecińskiej siódemki w meczach barażowych.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|