Okazja na ucieczkę
Portowcy w dalszym ciągu muszą walczyć o utrzymanie w T-Mobile Ekstraklasie. W niedzielę staną przed szansą na powiększenie swojej przewagi nad strefą spadkową. Do Szczecina przyjedzie zabrzański Górnik, który podobnie jak Pogoń wiosną rozczarowuje. Mimo wszystko zabrzanie mają jeszcze szanse na zakwalifikowanie się do eliminacji Ligi Europy. Pogoń czuje na swoich plecach oddech GKS-u i Podbeskidzia, które swoje mecze w tej kolejce już rozegrały. Początek niedzielnego spotkania o godzinie 14:30.
Pogoń aktualnie ma dwa punkty przewagi nad strefą spadkową i zajmuje czternaste miejsce w lidze. W przypadku wygranej Portowcy mocno przybliżą się do utrzymania i awansują o dwie pozycje. Górnik plasuje się na szóstej lokacie i ma już tylko minimalne szanse na ligowe podium. Jeszcze po rundzie jesiennej zabrzanie byli wymieniani jako najgroźniejszy konkurent Legii i Lecha w walce o tytuł. Po tym jak zimą klub opuścił Arkadiusz Milik, coś zacięło się w drużynie ze Śląska. Górnik przegrał osiem z dwunastu spotkań wiosną, a cztery razy zabrzanie cieszyli się ze zwycięstwa.
Po ostatniej serii spotkań w obu drużynach panują odmienne nastroje. Pogoń po trudnym spotkaniu zdołała pokonać na wyjeździe Ruch Chorzów 3:2. Szczególnie wyróżniającą się postacią w tamtym meczu był Takuya Murayama. Górnicy do Szczecina przyjadą z zamiarem rehabilitacji. W ostatniej kolejce Górnik Zabrze na własnym boisku przegrał z Polonią Warszawa aż 4:0. Zimą Szczecin na Zabrze zamienili Grzegorz Bonin oraz Sergei Mošnikov. Piłkarze, którzy nie mogli na stałe zagościć w pierwszej drużynie Pogoni, także na Śląsku nie otrzymują zbyt wielu okazji. Jesiennego dorobku Arkadiusza Milika (7 goli) nie zdołał poprawić żaden z piłkarzy. Wiosną poniżej oczekiwań gra także Préjuce Nakoulma (5 bramek), który zimą dobrze zaprezentował się w Pucharze Narodów Afryki. W niedzielnym meczu w Górniku na pewno zabraknie Przemysława Oziębały i Mariusza Magiery. Jesienią w Zabrzu padł remis 0:0. Warto jednak wspomnieć, że Portowcy od 77 minucie grali w przewadze, po tym jak czerwoną kartkę obejrzał Aleksander Kwiek. Ostatni raz Górnik w Szczecinie gościł 12 maja 2010 roku. Po bramkach Adriana Świątka i Mariusza Przybylskiego, górą byli przyjezdni, którzy zrobili wówczas spory krok do awansu do ekstraklasy.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|