Porażka na koniec
W osłabionym składzie do Gdyni pojechała AZS Politechnika Koszalin, która była podejmowana przez mistrzynie kraju Vistal Łączpol Gdynia. Koszalinianki przegrały 32:30 ale przez większość spotkania prowadziły równą walkę od początku do końca spotkania. Trener Kamielin dał pograć zawodniczkom, które w tym sezonie mało grały w podstawowym składzie. Tak więc na placu gry pojawiła się powracająca po kontuzji Paulina Gajdzis, grała także Emilia Łach oraz Adrianna Nowicka. W składzie Politechniki zabrakło Tatiany Bieleni.
Pierwsza połowa nie zaczęła się dobrze dla koszalinianek, które szybko straciły dwie bramki i przegrywały 2:0. Jednak chwile później tablica wyników wskazywała już remis 2:2 po bramkach Sylwii Lisewskiej oraz Joanny Dworaczyk. Następnie mistrzynie kraju wypracowały sobie przewagę bramkową. Po kwadransie gry akademiczki przegrywały 10:5. Koszalinianki odrobiły straty do czterech bramek, ale chwile później przegrywały już 14:8. W końcówce pierwszej połowy gdynianki trochę się pogubiły, co wykorzystała Politechnika odrabiając straty. Biało - zielone zdobyły cztery bramki z rzędu i strata do Vistalu wynosiła już dwie bramki 14:12. W ostatniej akcji spotkania w ataku faulowana była Sylwia Matuszczyk. Faul na bramkę zamieniła jej imienniczka Sylwia Lisewska i na przerwę akademiczki schodziły ze stratą dwóch bramek 15:13.
Druga połowa zaczęła się od szybko zdobytej bramki przez Sylwie Matuszczyk 15:14. W 33 minucie na tablicy wyników był już remis 17:17, a chwile później za sprawą Matuszczyk Politechnika wyszła po raz pierwszy w tym spotkaniu na prowadzenie 18:17. Przewaga nie utrzymywała się długo, chwilę później był remis, a w 42 minucie gospodynie prowadziły już przewagą dwóch bramek 23:21. Do końca spotkania gdynianki kontrolowały przebieg spotkania utrzymując bezpieczną przewagę dwóch bramek. W 53 minucie, koszalinianką ponownie udało się doprowadzić do remisu 29:29. Więcej zimnej krwi w końcówce spotkania zachowały gospodynie, które wygrały całe spotkanie 32:30. W drugiej połowie plac gry musiała opuścić Aleksandra Kobyłecka, która odniosła kontuzje.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: crash |
|