Zespół Floty Świnoujście kończy serię trzech z rzędu spotkań z beniaminkami. W ostatniej kolejce Wyspiarze ograli mistrza drugiej ligi zachodniej, tym razem zmierzą się z mistrzem wschodu. Świnoujścianie jak na razie się nie do zatrzymania. Podopieczni Dominika Nowaka wygrali wszystkie ligowe mecze nie tracąc w nich żadnego gola. Piłkarze z Brzeska przegrali ostatnie dwie potyczki, szczególnie dotkliwa okazała się porażka z Zawiszą Bydgoszcz 4:0. Spotkanie rozpocznie się jutro o godzinie 12:15. Fragmenty z tego meczu kibice będą mogli obejrzeć w przerwie i po meczu Olimpii Grudziądz z Wartą Poznań na kanale Orange Sport.

Piwosze zdeklasowali swoich rywali w ubiegłym sezonie. Okocimski w całym sezonie przegrał tylko jeden mecz, a miało to miejsce już w ostatniej kolejce ligowej. Piłkarze z Brzeska o szesnaście punktów wyprzedzili drugi w tabeli Stomil Olsztyn. Imponujący był także bilans bramkowy drużyny, 50 strzelonych goli i tylko 11 straconych. W tym sezonie Okocimski nie radzi sobie już także rewelacyjnie. W pięciu spotkaniach zdobył tylko cztery punkty (zwycięstwo, remis i trzy porażki, bramki 4:10).

Zespół do pierwszej ligi wprowadził Krzysztof Łętocha, dla którego jest to największe osiągnięcie w trenerskiej karierze. W zespole brakuje znanych piłkarzy, siłę stanowi całość. Najlepsi strzelcy Piotr Darmochwał i Paweł Smółka pozostali w drużynie na nowy sezon. Drużynę stanowią głównie młodzi zawodnicy, najstarszy w kadrze jest 30-letni Marcin Szałęga. Na boiskach ekstraklasy epizody zaliczyli obrońcy Tomasz Baliga, Mateusz Urbański(obaj Cracovia Kraków), Radosław Jacek (Wisła Kraków) i pomocnik Marcin Szałęga (Wisła Kraków, Górnik Zabrze). Wymienieni piłkarze łącznie rozegrali szesnaście spotkań w ekstraklasie.

Przed Flotą duża szansa no kolejne zwycięstwo. Wyspiarze są doświadczonym zespołem, co powinno zaprocentować w spotkaniu z beniaminkiem z Brzeska. Trener Floty Świnoujście do dyspozycji będzie miał wszystkich piłkarzy. Nikt nie narzeka na uraz, nikt nie będzie pauzował za kartki. Kibice świnoujścian na pewno zastanawiają się czy Grzegorz Kasprzik znów zachowa czyste konto w meczu.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne