Agata Cebula: Nie było obawy przed Polsatem
Drużyna SPR Pogoni Baltica Szczecin nie sprostała w 3. kolejce chorzowskiemu Ruchowi i doznała dość dotkliwej porażki 21:27 (9:14). Powtórzył się niestety scenariusz, który można było zaobserwować na inaugurację Superligi Kobiet z Samborem Tczew.
Krzysztof Kempski: Nie udało się wygrać po raz drugi z rzędu w tym sezonie, choć uczciwie trzeba przyznać, że szansa na to była całkiem realna. Agata Cebula: Zgadza się. Uważam, że te dwa punkty były w tym meczu do zdobycia. Zawiodłyśmy przede wszystkim w ataku, bo w obronie jeszcze jako tako to wyglądało. A w ataku mimo, że miałyśmy sytuacje rzutowe, nie potrafiłyśmy skutecznie tych akcji wykończyć. Wyszło jak wyszło - porażka różnicą sześciu goli. Nie taki początek sobie zakładałyśmy.
Musi pani przyznać, że pomogłyście Monice Wąż w tym, by została jedną z bohaterek w tym meczu.
- Niestety, ale jak się nie wykorzystuje stuprocentowych sytuacji to to się potem mści. Tak samo było w meczu z Tczewem, w którym nie wykorzystałyśmy, z tego co naliczył trener 10 takich sytuacji. W ataku grało się nam gorzej niż w obronie, ale te okazje były, a my ich nie wykorzystywałyśmy. Od pewnego czasu wiedziałyście, że spotkanie z Ruchem będzie pokazywane w telewizji. Oprawa meczu została przygotowana bardzo profesjonalnie, a jak ten fakt wpłynął na waszą dyspozycję w tym meczu? - Nie, nie. Myślę, że to nas zupełnie nie deprymowało. Nastroje w drużynie były bojowe i nie było obawy ani przed kibicami, ani przed Polsatem. Bardzo się cieszę, że przychodzi tylu ludzi i tak gorąco nam kibicuje. Z naszej strony możemy obiecać, że zrobimy wszystko, by takie mecze się nie powtarzały i by te sytuacje stuprocentowe były wykańczane, bo bez tego nie da się wygrać meczu. Szczecińską drużynę czeka teraz 'czarna seria' meczów z samą czołówką ligi, z którymi zdobyć punkty będzie bardzo trudno. Jak podchodzicie do tych najbliższych swoich rywali? - Cieszymy się przede wszystkim z tego, że jest teraz ta przerwa, bo mamy więcej czasu na to by popracować właśnie nad skutecznością, nad tą obroną. Taki czas się przydaje. Na pewno nie będziemy faworytkami w tych meczach, ale możemy obiecać, że się przyłożymy i damy z siebie 100%. W tym roku liga jest tak wyrównana, że każdy z każdym może wygrać, ale też każdy z każdym może przegrać, dlatego trzeba walczyć o te punkty. A propos tej dwu i pół tygodniowej przerwy w rozgrywkach, o której pani już wspomniała. Jest już jakiś plan na zagospodarowanie tego czasu? Są już jakieś założenia? - Konkretów na razie nie znamy. Wiemy, że czeka nas ciężka praca. To już zapowiedział trener. Nam pozostaje jedynie mocno trenować.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|