Sukces, czy niedosyt?
Juniorzy starsi Pogoni Szczecin, w ostatnim swoim meczu podczas finałowego turnieju mistrzostw Polski zremisowali z Arką Gdynia 1:1. Tym samym zdobyli brązowy medal.
Portowcy, jako jedyni w turnieju urwali, jak się później okazało późniejszemu mistrzowi Polski, punkty. Po pierwszej połowie utrzymywał się bezbramkowy remis, choć Pogoń zdobyła w tej części meczu bramkę, ale sędzią ją nie uznał. W drugiej połowie pierwsi gola zdobyli gospodarze imprezy, po uderzeniu w 70 minucie Dariusza Formelli. Wyrównał chwilę później Łukasz Zwoliński. - Patrząc na poziom tego turnieju, pozostaje pewien niedosyt. Przy odrobienie szczęścia mogliśmy zdobyć nawet złoty medal - mówi Kazimierz Biela, trener Pogoni. Portowcy w pierwszym meczu wysoko przegrali 2:5 z Lechem Poznań, a w drugim Zagłębiem Lubin wygrali 3:0.
- Najbardziej szkoda tego pierwszego meczu. Graliśmy w nieoptymalnym składzie, dodatkowo na sztucznej nawierzchni. Wynik z Lechem ustawił cały turniej. Później musieliśmy wysoko wygrywać i liczyć na potknięcia przeciwników. Za kilka dni, na to trzecie miejsce będziemy patrzeć z innej perspektywy. Tym bardziej, że jeszcze w czerwcu mało kto wierzył, że ten zespół stać, aby walczył o medale - dodaje Kazimierz Biela.
Klasyfikacja końcowa MP juniorów starszych: 1. Arka Gdynia 2. Lech Poznań 3. Pogoń Szczecin 4. Zagłębie Lubin
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: krab |
|