W dzisiejszym sparingu Chemik Police pokonał 3:0 (1:0) czwartoligowego Sarmatę Dobra. W pierwszej połowie wynik otworzył Filip Kosakowski, zaś po przerwie podwyższali z rzutów karnych kolejno Mateusz Sowała i Bartosz Sasin.

Na zdjęciu Filip Kosakowski, który w meczu z Sarmatą zdobył pierwszą bramkę

Chemik (1 poł.): Strzelec - Kurant, Janicki, Bieniek, Jakubiak, Jóźwiak, Sowała, Rembisz, Fadecki, Kosakowski, Ciołek

Chemik (2 poł.): Strzelec (60’ Owczarzak) - Sasin, Lisowicz, Szczupaczyński, Włodarczyk, Domin, Czapiewski, Blasius, Sowała (60’ Kupiński), Guźniczak, Filipowicz

Sarmata: Dżegan (20’ Barden) - Pawłowski, Kowal, Grochulski, Pacelt (46’ Dorosz), Kamiński, Jodłowski (46’ Bonifrowski), Dzierbicki, Klęczar, Szwonder, Szkup (46’ Padziński)

Bramki:
1:0 - 37 minuta - Filip Kosakowski
2:0 - 56 minuta - Mateusz Sowała (karny)
3:0 - 80 minuta - Bartosz Sasin (karny)

W pierwszej połowie padła tylko jedna bramka. W 37 minucie grający w środku pola Przemek Rembisz zagrał do znajdującego się z lewej strony pola karnego Sarmaty Wojtka Fadeckiego, Fadecki posłał centrę na środek do nabiegającego Filipa Kosakowskiego piłka zatrzepotała w siatce.

Jedenaście minut po przerwie Emilian Kamiński głupio sfaulował uciekającego z pola karnego Bartosza Sasina i arbiter spotkania bez cienia wątpliwości zarządził rzut karny. „Jedenastkę” strzałem po ziemi wykorzystał Mateusz Sowała. Dziesięć minut przed końcem spotkania Kowal sfaulował wbiegającego prawą stroną Krzysztofa Filipowicza i piłka ponownie wylądowała na „wapnie”. Trzecią bramkę zdobył Bartosz Sasin.

�r�d�o: www.chemik.police.pl