Piąta wygrana Chemików w przygotowaniach
Chemik Police kontynuuje passę wygranych sparingów. Dzisiejszy z Vinetą Wolin zakończył się wygraną 5:2 (1:1). W pierwszej połowie bramkę zdobył Wojciech Guźniczak, zaś w drugiej do siatki trafiali Przemek Ciołek, Kamil Bieniek, Krzysztof Filipowicz oraz Paweł Krawiec. Dla Vinety gole zdobywali Kornel Pflanz i JakubTarka.
Pierwszą bramkę w meczu z Vinetą zdobył Wojciech Guźniczak (na zdjęciu)
Chemik (1 poł.): Kopociński - Kurant, Janicki, Bieniek, Jakubiak, Guźniczak, Jóźwiak, Cierech, Fadecki, Ciołek, Kosakowski
Chemik (2 poł.): Strzelec (75’ Owczarzak) - Włodarczyk, Bieniek, Janicki, Sasin, Czapiewski, Blasius, Kupiński, Krawiec, Ciołek, Filipowicz Vineta (1 poł.): Bratkowski - Tomków, Osieleniec, Chwałek, Jeż, Przewoźny, Adrian Nagórski, Pflanz, Trosko, Adam Nagórski, Smela Vineta (2 poł.): Bratkowski - Lisowicz, Trosko, Żurawski, Przewoźny, testowany, Adam Nagórski, Pepple, Wróblewski, Tarka, Sikora Bramki: 0:1 - 2 minuta - Kornel Pflanz 1:1 - 15 minuta - Wojciech Guźniczak 2:1 - 47 minuta - Przemysław Ciołek (karny) 3:1 - 65 minuta - Kamil Bieniek 4:1 - 72 minuta - Krzysztof Filipowicz 4:2 - 78 minuta - Jakub Tarka 5:2 - 82 minuta - Paweł Krawiec Spotkanie z Vinetą niespodziewanie rozpoczęło się od bramki dla gości. Zaledwie 90 sekund po rozpoczęciu spotkania Adam Nagórski dośrodkował przed bramkę na głowę Kornela Pflanza i piłka po odbiciu od poprzeczki wylądowała w bramce. Chemik rzucił się do ataków, swoich szans nie wykorzystali jednak Wojciech Guźniczak, Mateusz Jakubiak i Filip Kosakowski. Kwadrans po rozpoczęciu meczu wreszcie Chemik dopiął swego. W pole karne spod końcowej linii dośrodkował Paweł Cierech, zaś nabiegający Michał Janicki z powietrza trafił w poprzeczką. Piłka po koźle trafiła na środek pola karnego i po mocnym uderzeniu Wojtka Guźniczaka z woleja trafiła między słupki. W końcówce pierwszej połowy kolejne szanse mieli Cierech i Jakubiak, jednak po strzale drugiego szczęśliwie interweniował bramkarz, zaś po płaskim bardzo silnym strzale piłka minimalnie minęła bramkę Vinety. Zaledwie 120 sekund po przerwie w pole karne gości wpadł Przemek Ciołek i po faulu Roberta Żurowskiego wylądował „w parterze”. Arbiter zarządził rzut karny, który na bramkę zamienił sam poszkodowany. W 60 minucie przed szansą na bramkę stanął Sikora, jednak zbierającemu się do strzału napastnikowi piłkę wślizgiem wybił Piotr Strzelec. Kilka chwil później było już 3:1 dla Chemika. Z rzutu rożnego dośrodkował Artur Blasius, zaś ze środka pola karnego strzałem głową bramkarza pokonał Kamil Bieniek. Siedem minut później z lewej strony pola karnego Vinety piłkę otrzymał Krzysztof Filipowicz i po uderzeniu w długi róg piłka ponownie zatrzepotała w siatce. W 78 minucie arbiter spotkania w bocznym sektorze podyktował rzut wolny. W kierunku bramki uderzył Jakub Tarka i niespodziewanie piłka po przejściu między zawodnikami wylądowała w bramce obok zaskoczonego bramkarza. Na odpowiedź Chemika czekaliśmy cztery minuty. Paweł Krawiec na 30 metrze zabrał piłkę przeciwnikowi, zakręcił w polu karnym Przemysławem Tomkówem i po przełożeniu piłki na prawą nogę precyzyjnym strzałem posłał piłkę do bramki.
�r�d�o: www.chemik.police.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|